Autystyczny Brytyjczyk Lauri Love, oskarżony w USA o hakerskie włamania do sieci komputerowych amerykańskich agencji rządowych, nie zostanie wydany Stanom Zjednoczonym - zdecydował w poniedziałek sąd w Londynie.
Wysoki Trybunał (High Court) przyjął jego odwołanie od orzeczenia sądu niższej instancji i wykluczył ekstradycję. 32-letni Love, który cierpi na zespół Aspergera i depresję, jest oskarżony o udział w serii hakerskich włamań w USA w latach 2012-2013 m.in. do sieci FBI, Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA), Korpusu Saperów Armii USA, NASA oraz Agencji Ochrony Środowiska (EPA). Sprawcy mieli kraść poufne dane i zakłócać działanie systemów.
Groził samobójstwem
Reuters odnotowuje, że gdyby Love został w USA uznany za winnego, groziłaby mu tam kara dożywotniego więzienia. Brytyjczyk twierdził, że taka kara popchnęłaby go do samobójstwa. Sąd w Londynie zgodził się w 2016 roku na jego ekstradycję, mimo dotyczących jego zdrowia psychicznego ostrzeżeń rodziny i prawników. Składając apelację, obrońcy Love'a argumentowali, że jego deportacja byłaby "niesprawiedliwa i opresywna". W poniedziałek sympatycy Love'a wiwatowali, kiedy sędzia Ian Burnett ogłosił, że do ekstradycji nie dojdzie. Według władz USA Love był powiązany z międzynarodową grupą hakerów Anonymous, a swymi działaniami wyrządził szkody idące w miliony dolarów. Obrońcy Love'a argumentowali, że powinien on odpowiadać przed sądem brytyjskim. Wskazywali, że nowe przepisy ułatwiają brytyjskim sądom rozpatrywanie spraw, związanych z przestępstwami popełnionymi w W. Brytanii, ale dotyczącymi innych krajów. Odrzucając ekstradycję Wysoki Trybunał uznał, że Love może odpowiadać przed sądem brytyjskim.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP