Już wkrótce na wakacje mamy jeździć bez stresu i z pełną wiedzą o tym, co nas czeka. Od 1 lipca we wszystkich umowach biura podróży będą musiały jasno i szczegółowo określać, co zapewniają w ramach imprezy. Zmienią się też między innymi zasady reklamacji.
Od 1 lipca zaczną obowiązywać przepisy ustawy "o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych", które wdrażają unijne prawo.
Ich wprowadzenie jest reakcją na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku turystycznym, jakimi są m.in. poszerzanie się kanałów dystrybucji, dostosowywanie ofert do indywidualnych potrzeb podróżnych czy możliwość łączenia przez podróżnych różnych usług turystycznych (np. wynajmu pokoju i samochodu).
Najważniejsze zmiany
Turysta, który wyjedzie na wczasy z biurem podróży, będzie mógł dokończyć pobyt zgodnie z umową, nawet jeżeli biuro zbankrutuje. Dotychczas, w przypadku gdy biuro podróży stawało się niewypłacalne, turysta, dzięki m.in. utworzonemu pod koniec 2016 roku Turystycznemu Funduszowi Gwarancyjnemu, miał zapewniony powrót do kraju, ale bez możliwości dokończenia urlopu.
Nowa ustawa zobowiązuje też organizatorów lub agentów turystycznych, aby przed zawarciem umowy przekazali turystom pełne informacje m.in. o miejscu pobytu, trasie, czasie trwania lub środkach transportu czy całkowitych kosztach wyjazdu.
Co ważniejsze, jeśli w umowie nie wspomniano o dodatkowych kosztach np. za klimatyzację, pilota do telewizora, mini-barek lub leżak na plaży, to będzie je ponosił nie klient, tylko organizator wyjazdu.
W razie, gdy oferta turystyczna nie odpowiada rzeczywistym warunkom, turysta będzie mógł złożyć reklamację. Przepisy jednak nie określają terminu, (dotychczas było to 30 dni od zakończenie pobytu) kiedy należy to zrobić, ale także nie ma terminu odpowiedzi na taką reklamację. Natomiast wydłużony został okres przedawnienia roszczeń z 2 do 3 lat. Dopuszczona jest także możliwość rozwiązywania sporów polubownie.
Prezes Polskiej Izby Turystyki (PIT) Paweł Niewiadomski zwraca uwagę, że nową regulacją zostanie objęta znacznie szersza liczba podmiotów niż dotychczas, bowiem organizatorem turystyki są nie tylko biura podróży, ale także mogą być to stowarzyszenia, fundacje, osoby prywatne czy przewoźnicy np. linie lotnicze, a więc wszystkie podmioty, które oferują usługi turystyczne lub powiązane z turystką usługi.
Co jeszcze w ustawie?
Zarejestrowani organizatorzy turystyki będą mieli prawo do podnoszenia ceny, ale tylko w trzech przypadkach: jeżeli zdrożeje paliwo (koszty podróży), wzrosną np. opłaty paliwowe (podatki) lub zmieni się kurs walut. Ale mają także obowiązek do obniżenia ceny wycieczki w przypadku, gdy nastąpią zmiany na korzyść klienta. Jeżeli cena wyjazdu wzrośnie do 8 proc. klient nie ma prawa do odstąpienia od takiej umowy. Niewiadomski wyjaśnia, że organizator turystyki może odwołać imprezę, ale wówczas musi zwrócić wpłacone pieniądze w ciągu 14 dni od jej odwołania. Powodem odwołania może być np. niezgłoszenie się określonej liczby turystów. Termin odwołania imprezy zależy od jej długości. Ustawa wyłącza spod zakresu stosowania przepisów wycieczki tzw. jednodniowe - trwające krócej niż 24 godziny (chyba, że obejmują one nocleg). Przepisy nie będą też obejmowały imprez oferowanych, zamawianych i realizowanych okazjonalnie na zasadach niezarobkowych i wyłącznie o ograniczonej grupie podróżnych, a także podróży służbowych. Na 15 maja zarejestrowanych było w Polsce 4632 podmiotów organizujących wyjazdy turystyczne.
Autor: ToL//bgr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock