Ustawa krajobrazowa jest niewykorzystaną szansą zbudowania sytemu ochrony krajobrazu rozumianego jako dziedzictwo kulturowe - uważa Adam Jankiewicz, członek rady ds. dziedzictwa kulturowego przy MKiDN.
Według Jankiewicza ustawa w marginalny sposób realizuje też akty międzynarodowe: Europejską Konwencję Krajobrazową i rekomendację UNESCO.
Polityka publiczna
Jankiewicz, dyrektor zespołu prezydialnego w Biurze Trybunału Konstytucyjnego oraz członek rady ds. niematerialnego dziedzictwa kulturowego przy ministrze kultury i dziedzictwa narodowego, mówił w środę o ustawie krajobrazowej podczas konferencji w Warszawie: "Krajobrazy miejskie w politykach publicznych. Francja/Polska".
Podpisana w miniony piątek przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawa wprowadza kary za nielegalne reklamy; daje ona też samorządom możliwość uchwalenia lokalnego kodeksu reklamowego, w którym określone zostaną zasady sytuowania m.in. nośników reklam. Projekt ustawy był autorstwa prezydenta. Jankiewicz ocenił w środę, że ustawa tylko częściowo wdraża w życie Europejską Konwencję Krajobrazową z 2000 r. ratyfikowaną przez Polskę w 2004 r., a także rekomendację UNESCO z 2011 r. w sprawie historycznego krajobrazu miejskiego, przyjętą przez państwa członkowskie ONZ, w tym Polskę. - Niestety, nie podjęto w nowelizacji próby stworzenia jednej spójnej definicji przedmiotu ochrony – krajobrazu. Ustawa krajobrazowa w zasadzie koncentruje się na dopuszczalności umieszczania reklam w przestrzeni publicznej - podkreślił.
Dziedzictwo kultury
Jak zauważył, inaczej jest w przypadku dokumentu UNESCO, który jest całościową koncepcją i filozofią, będącą podsumowaniem wszystkich dotychczasowych starań ONZ o ochronę dziedzictwa kulturowego. - Jest to wszechstronna propozycja, w której dziedzictwo kulturowe, z całym jego potencjałem, staje się podstawą rozwoju miasta i jego rewitalizacji - podkreślił ekspert. Według niego, ustawa krajobrazowa także tylko częściowo wdraża Europejską Konwencję Krajobrazową. Jego zdaniem ustawa powinna się odwoływać do tej konwencji. - Przywołanie tych podstaw, byłoby bardzo istotne ze względu na spięcie tej ustawy w całość oraz pokazanie, że nie bierze się ona znikąd, co ułatwiłoby jej wykładnię - mówił Jankiewicz. Przyznał też, że obecnie nie ma jeszcze powodów, by krytykować prezydencką ustawę. - Ustawa będzie wkrótce realizowana i przekonamy się o tym, czy przyczyni się ona do lepszej ochrony przestrzeni publicznej - zaznaczył ekspert. Jednak w jego ocenie będzie ona stanowić duże wyzwanie dla samorządów terytorialnych gdzie jej skuteczność zostanie zweryfikowana w praktyce. - Można przyjąć, że to dopiero początek, nie taki jakiego należało oczekiwać, ale zawsze jakiś początek. Teraz od nas samych zależy, jaką moc nadamy tej ustawie. Mam tu na myśli szczególnie samorządy, bo wydaje się, że ustawodawca określił całą strefę społeczną jako samorządy terytorialne, co jest ogromnym uproszczeniem, bo trzeba pamiętać, że poza samorządem mamy bogate życie społeczne, organizacje pozarządowe, środowiska i społeczności lokalne, których ta ustawa w ogóle nie zauważa - podkreślił. - Ustawa jest niewykorzystaną szansą zbudowania sytemu ochrony krajobrazu rozumianego jako dziedzictwo kulturowe. W sposób połowiczny i marginalny realizuje ona to, co można nazwać duchem i przesłaniem Europejskiej Konwencji Krajobrazowej i rekomendacji UNESCO. Nie wpisuje się ona w filozofię ochrony dziedzictwa kulturowego zawartą w aktach prawa międzynarodowego i europejskiego - podsumował Jankiewicz. Przypomniał, że ratyfikowana konwencja ma w systemie prawnym charakter równorzędny do ustawy.
Problem z reklamami
Podczas konferencji swoje doświadczenia z pracy nad ochroną krajobrazu i dziedzictwa kulturowego przedstawili także francuscy prawnicy i działacze francuskich organizacji pozarządowych. Mówiąc o problemie reklam w miastach Jacky Cruchon, ekspert w dziedzinie urbanistyki pracujący m.in. dla francuskiego stowarzyszenia Miasta i Sztuka przyznał, że we Francji obowiązuje zakaz umieszczania reklam na obiektach zabytkowych i w obszarze ochronnym dla tych obiektów. - Jednak są przepisy, które gwarantują wolność handlu, dlatego na tych obszarach reklama jest zakazana częściowo: pojawia się, kiedy dotyczy miejscowego handlu - zauważył. Polska ustawa o ochronie krajobrazu wprowadza kary za nielegalne reklamy, które będą wynosić czterdziestokrotność opłat reklamowych ustalanych przez gminy. Ponadto ustawa daje samorządom możliwość uchwalenia lokalnego kodeksu reklamowego, w którym określone zostaną zasady sytuowania m.in. nośników reklam. Ustawa definiuje pojęcie reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego. Nakłada też m.in. obowiązek sporządzania przez samorząd wojewódzki audytu krajobrazowego; mają być w nim zdefiniowane obszary krajobrazów priorytetowych. Dla tych obszarów sejmik województwa ma mieć możliwość ustalania norm dotyczących wysokości, kształtu budynków i ewentualnego stosowania materiałów miejscowych lub tradycyjnej architektury.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań