Polskie Sieci Elektroenergetyczne nie widzą zagrożenia dla bilansu energetycznego kraju z powodu sierpniowych upałów - poinformował w środę prezes PSE Eryk Kłossowski. Przekonanie, że "blackoutu nie będzie" wyraził minister energii Krzysztof Tchórzewski.
- Z naszych krótkoterminowych analiz wynika, że zagrożenia dla bilansu energetycznego kraju w sierpniu nie ma - oświadczył Kłossowski na konferencji po podpisaniu umowy zacieśniającej współpracę operatorów systemów energetycznych w razie nieplanowanych wydarzeń.
Obecny na konferencji minister Krzysztof Tchórzewski wyraził przekonanie, że "w tym roku blackoutu nie będzie".
Rekordy zapotrzebowania
W czasie trwającej fali upałów w Polsce zanotowano kilka rekordów zapotrzebowania na moc w szczycie letnim. Ostatni padł 2 sierpnia o godz. 13.15, kiedy krajowe zapotrzebowanie wyniosło 23 tys. 680 MW.
We wtorek, 31 lipca lokalnie został ogłoszony czasowy (obowiązujący w godz. 15:01 – 22:00) stan zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, wynikający z trudnych warunków pracy sieci w regionie obejmującym część województwa wielkopolskiego (podregiony poznański i koniński) i część województwa łódzkiego (podregion łódzki i skierniewicki).
PSE podały, że również w środę, 1 sierpnia, ze względów bezpieczeństwa pracy sieci Operator Systemu Przesyłowego ogłosił stan zagrożenia dla tej części kraju w godz. 13:15 -18:00 i polecił zwiększenie generacji niektórych bloków.
"Nie są przewidywane ograniczenia w dostawach i poborze energii elektrycznej" - podały wówczas PSE.
Winna klimatyzacja
Kłossowski tłumaczył, że za obserwowane wysokie zapotrzebowanie na prąd w czasie wysokiej temperatury w dużej mierze odpowiada klimatyzacja, zarówno w obiektach komercyjnych, jak i w domach. Jednak, jego zdaniem, prawdopodobnie największe zużycie generuje precyzyjna klimatyzacja w dużych serwerowniach.
- Powierzchnia dużych serwerowni znakomicie przyrosła, Polska stoi wielkimi centrami przetwarzania danych i to one odpowiadają za dużą część letniego szczytu zapotrzebowania na moc i energię - ocenił Kłossowski.
Prezes PSE przyznał jednocześnie, że upały pogarszają warunki funkcjonowania sieci. Jednym z efektów jest np. przeciążanie niektórych linii 110 kV w gestii operatorów systemów dystrybucyjnych i 220 kV w gestii PSE.
- Niepomijalny efekt to ograniczenia w pracy niektórych bloków energetycznych. Zwłaszcza tych z otwartym systemach chłodzenia, chłodzonych wodą z rzek lub jezior, a nie poprzez chłodnie kominowe - zauważył.
Autor: //dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock