Połowa roku 2015 już prawie za nami. To dobra okazja, żeby przypomnieć sobie pytania, które stawiałem na ten rok 1 stycznia i sprawdzić, czy znamy już na nie odpowiedzi.
1. Czy Rosji uda się ustabilizować inflację, a następnie sprowadzić ją w dół poniżej 10 procent oraz jak głęboką recesją Rosja za to zapłaci?
TAK - ustabilizować się udało. W marcu sięgnęła szczytu powyżej 17 procent, teraz jest już w okolicach 15 procent, a rosyjski bank centralny podejmując kolejne decyzje o obniżkach stóp procentowych prognozuje, że za rok inflacja w Rosji będzie w okolicach 7 procent. Udało się ją opanować, bo sprzyja temu pogłębiająca się recesja, która tłumi popyt na rosyjskim rynku. Rosyjski bank centralny dość agresywnie obniża stopy właśnie po to, aby recesję złagodzić, ale to udaje mu się na razie gorzej niż zahamowanie inflacji, które wyszło mu koncertowo.
2. Czy właściciele amerykańskich pól z ropą z łupków ograniczą wydobycie z powodu zbyt niskich cen ropy i czy ropa przez to przestanie tanieć?
TAK – na początku roku karierę na rynkach zrobił wskaźnik rig count, który co tydzień pokazuje jak dużo sprzętu do robienia odwiertów pracuje w USA. Wskaźnik zawdzięcza karierę temu, że w styczniu i lutym spadał w rekordowo szybkim tempie. Jakiś czas później faktycznie też przestała rosnąc produkcja ropy w USA, a cena baryłki Brent wzrosła z 47,70 USD w połowie stycznia do ponad 70 USD na początku maja – czyli o blisko 50 procent. Dziś cena baryłki to 62 USD, mamy więc trend boczny. Gwałtowne spadki cen ropy z końcówki 2014 roku z pewnością są już za nami.
3. Czy nowe władze Grecji zdecydują się po styczniowych wyborach na zerwanie układu z Trojką i luźniejszą polityką fiskalną pomogą greckiej gospodarce w ożywieniu?
NIE – Syrizie nie udało się na razie odzyskać dla Grecji pełnej suwerenności i skończyć z programem pomocowym. Zamiast ożywienia Grecji znów grozi recesja. Przeciągające się spory z wierzycielami wystraszyły Greków, którzy od stycznia wyciągnęli z greckich banków kilkadziesiąt miliardów w euro w obawie przed powrotem do drachmy. To jeszcze bardziej niż dotąd uzależniło grecką gospodarkę od pomocy z zewnątrz. W efekcie rozmowy Syrizy z wierzycielami trwają już piąty miesiąc i nie przyniosły na razie żadnego pozytywnego rezultatu dla nikogo, za to ryzyko bankructwa Grecji jest obecnie bardzo duże.
4. Czy minister finansów Mateusz Szczurek osiągnie swój cel i zejdzie z poziomem deficytu sektora finansów publicznych poniżej 3 procent PKB i czy agencje ratingowe podniosą nam za to ratingi?
TAK I NIE – udało się zejść z poziomem deficytu finansów publicznych poniżej 3 procent PKB, ale agencje ratingowe na razie twierdzą, że to za mało, aby podnieść nam rating. Ale za to Unia Europejska zdjęła już z nas procedurę nadmiernego deficytu, w której byliśmy od 2009. Dzięki temu rząd może odmrozić płace w budżetówce i na przykład podnieść kwotę wolną od podatku w PIT.
5. Czy po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii rząd będą współtworzyć siły antyunijne (UKIP w Londynie i Podemos w Madrycie)?
NIE – w Wielkiej Brytanii wbrew niesprzyjającym w końcówce sondażom Konserwatyści Camerona wybory wygrali, wszystko zostało więc mniej więcej po staremu. W Hiszpanii wybory są dopiero pod koniec roku, ale gwiazda antyunijnego Podemosu świeci dziś już nieco słabiej niż parę miesięcy temu. Chociaż trzeba im oddać to, że w wyborach samorządowych Podemos doszedł do władzy zarówno w Madrycie, jak i w Barcelonie.
6. Czy Janet Yellen i Fed zdecydują się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych w USA po sześciu latach obowiązywania tam stóp zerowych i czy wywoła to dalsze umocnienie dolara na świecie?
JESZCZE NIE – Fed o tyle zmienił swój punkt widzenia w tym roku, że teraz już dopuszcza ewentualną podwyżkę stóp procentowych w każdej chwili. Na początku roku jeszcze zapewniał, że przez jakiś czas nie będzie tego robić. Sporo inwestorów na rynku obstawia, że podwyżka będzie we wrześniu, ale Janet Yellen przy każdej okazji przypomina, że aby to się stało gospodarka amerykańska wciąż musi się rozwijać co najmniej w dotychczasowym tempie. Tymczasem ostatnio działo się w niej nieco gorzej. Podwyżka więc wciąż nie jest przesądzona.
7. Kogo wybierze nowy Sejm, Senat i (być może nowy) Prezydent do Rady Polityki Pieniężnej na nową kadencję rozpoczynającą się na początku 2016 roku?
Wybory parlamentarne dopiero w październiku. Dziś wiemy tylko tyle, że wg sondaży rząd po wyborach będzie zapewne tworzyć zupełnie inna koalicja niż dzisiaj. Wiadomo też, że w sierpniu nastąpi zmiana na stanowisku prezydenta. Ale o nowych członkach RPP na razie nikt nic oficjalnie nie mówi.
8. Czy Mario Draghi i ECB zdecyduje się na uruchomienie skupu obligacji rządowych w strefie euro i czy przyniesie to jakikolwiek pozytywny efekt gospodarczy?
TAK – skup obligacji zapowiedziano w styczniu, uruchomiono w marcu, przebiega bez problemów. Pozytywne efekty gospodarcze są – skończyła się deflacja, wzrost PKB w strefie euro będzie w 2015 najszybszy od kilku lat, po kilku latach cofania się, znów powoli rośnie akcja kredytowa dla firm i gospodarstw domowych. Są jednak opinie, że to wszystko to nie tylko zasługa skupu obligacji, ale przede wszystkim dobrego wpływu na gospodarkę europejską tańszej ropy naftowej i słabszego euro. Warto jednak pamiętać, że osłabienie euro na początku roku to także był jeden z efektów uruchomienia skupu obligacji.
9. Czy (moim zdaniem pewne) bankructwo Ukrainy przebiegnie w sposób zorganizowany, bez większych turbulencji, czy też będzie związane z finansowym chaosem? A może jednak Zachód przeleje do Kijowa kolejne 20 mld USD i bankructwa nie będzie?
Bankructwo ma być i ma być zorganizowane. Od kilku miesięcy domaga się tego Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który da Kijowowi pieniądze pod warunkiem, że ten upora się ze swoimi dotychczasowymi wierzycielami i przekona ich do tego, aby zrezygnowali z części swoich, utopionych na Ukrainie pieniędzy. Na razie porozumienia z wierzycielami nie ma. Ukraina grozi, że jeśli nie będzie go do września, to jednostronnie zawiesi spłacanie długów i wierzyciele nie dostaną nic.
10. Czy zarządzający funduszami OFE wykorzystają większe od nowego roku maksymalne dopuszczalne limity inwestycji za granicą pozostawiając GPW w marazmie, czy będą się koncentrować na GPW, co być może doprowadzi do ożywienia na polskiej giełdzie?
NIE - Od początku roku WIG20 urósł o mniej niż 1 procent. Budapeszt w tym czasie urósł o 31 procent, Moskwa o 18 procent, Praga o ponad 5 procent. Frankfurt o 17 procent. Gorsze od Warszawy w tym roku są parkiety w Grecji i w Turcji, ale to raczej niewielka pociecha. Opolska giełda ewidentnie pozostaje w marazmie. Nie wiadomo na pewno czy to efekt mniejszej roli OFE, ale z pewnością fundusze nie robią niczego, aby polski rynek giełdowy rozruszać.
Najważniejsze kwestie do rozstrzygnięcia w drugim półroczu to na pewno sprawa Grecji i podwyżki stóp procentowych w USA. Jakieś rozstrzygnięcie musi się w końcu znaleźć dla finansów Ukrainy, a u nas końcówka roku będzie stała pod znakiem wyznaczania kierunków polityki fiskalnej i nowych osób w polityce monetarnej przez prawdopodobnie nowy układ rządowy.
Autor: Rafał Hirsch / Źródło: tvn24bis.pl