Rafał Hirsch: Do czego ECB potrzebuje ujemnej stopy procentowej?

Mario Draghi zaskoczy rynki?TVN24 Biznes i Świat

Mówi się, że Europejski Bank Centralny wprowadzi dziś ujemną stopę procentową. Rynek jest o tym przekonany. Na pierwszy rzut oka to operacja nonsensowna, podobnie jak tłumaczenie, że banki mają zabrać pieniądze z depozytu w ECB i udostępnić je firmom na rynku poprzez kredyty. Banki komercyjne nie mogą bowiem „wyjmować” pieniędzy z banku centralnego, to technicznie niemożliwe. Ale możliwe, że w ujemnej stopie procentowej jest inna logika i o co innego w niej chodzi.

Ujemne oprocentowanie depozytu w banku centralnym nie zmusi banku komercyjnego do tego, żeby pożyczał więcej na przykład małym i średnim firmom. Z dwóch powodów. Po pierwsze bank, aby udzielić kredytu nie potrzebuje depozytu, bo tworzy kredyt z powietrza, jeśli więc nie pożycza małym firmom, to zapewne są tu inne przyczyny. Udzielone wcześniej małym firmom kredyty mogą się źle spłacać, co podnosi ryzyko kredytowania tego sektora a poza tym niewykluczone, że same małe firmy nie palą się do tego, żeby się zadłużać. Część z nich zapewne ma problem z kredytami zaciągniętymi wcześniej. Na pewno nie jest tak, że bank nie pożycza bo nie ma na to pieniędzy. Dlatego też ruch uzasadniany chęcią „wypędzenia” pieniędzy z depozytu w banku centralnym na rynek jest bez sensu.

Jest tym bardziej bez sensu, że nie da się tego zrobić. To co banki komercyjne trzymają na depozycie w banku centralnym, to tak zwane rezerwy emitowane przez bank centralny. Są one elementem bilansu banku centralnego po stronie pasywów. Kiedy bank centralny skupuje z rynku na przykład obligacje, to powiększa swoje aktywa. Wtedy też płaci bankom za skupione obligacje rezerwami, czyli dopisując im kwoty na rachunkach w banku centralnym. W ten sposób bank centralny powiększa swoje pasywa. Powiększa je o tyle samo, o ile powiększył aktywa skupując obligacje.

Banki komercyjne dysponują rezerwami na rachunkach w banku centralnym i mogą nimi handlować między sobą. Są one bardzo przydatne w codziennych rozliczeniach, kiedy na koniec dnia w każdym banku bilans musi się zgadzać. Wtedy w jednym banku okazuje się, że jest za dużo tej „gotówki”, a w innym za mało. Rezerwy banku centralnego służą więc bankom przede wszystkim do rozliczeń między sobą. Kluczowe jest to, że te rozliczenia nie powodują zmiany wielkości rezerw w całym systemie bankowym. Banki przerzucają się nimi nawzajem, ale jest ich ciągle tyle samo. Banki komercyjne nie mogą zwiększać ani zmniejszać wielkości rezerw ulokowanych na rachunkach w banku centralnym, ponieważ są to pasywa banku centralnego, a o pasywach, podobnie jak i o aktywach banku centralnego decyduje wyłącznie bank centralny. Bank komercyjny nie może więc „wypożyczyć” na rynku małym firmom pieniędzy, które posiada w banku centralnym, bo nie ma takiej możliwości prawnej ani technicznej (plus nie ma takiej potrzeby o czym pisałem wyżej, bo bank nie potrzebuje niczego do tego, żeby stworzyć nowy kredyt). Wielkość rezerw w banku centralnym zmienia się wtedy, kiedy zmienia się stan aktywów banku centralnego. Kiedy bank centralny skupuje obligacje z rynku, albo udziela bankom komercyjnym pożyczek, wtedy z drugiej strony wielkość rezerw rośnie. Kiedy banki komercyjne spłacają pożyczki albo, kiedy skupione obligacje zapadają – wtedy wielkość rezerw spada.

Wzrost rezerw będący efektem skupu obligacji jest często nazywany dodrukiem pieniądza. Jest to o tyle prawdziwe, że faktycznie pieniądza w systemie wtedy przybywa. Jest to też jednak o tyle absurdalne, że jednocześnie ubywa w systemie bankowym obligacji, więc stan posiadania banków się nie zmienia, a pieniądz stworzony w ten sposób przez bank centralny nie może tegoż banku opuścić. Może krążyć tylko pomiędzy podmiotami, które mają rachunki w banku centralnym, czyli tylko między bankami komercyjnymi.

To, po co obniżać stopy depozytowe poniżej zera i po co zmuszać banki komercyjne do ponoszenia kosztów związanych z trzymaniem w banku centralnym kasy, której i tak nie da się trzymać gdzie indziej?

Istnieje w strefie euro coś takiego jak defragmentacja rynku. Przed kryzysem banki posługujące się tą samą walutą handlowały między sobą niezależnie od tego skąd pochodzą. Niemiecki bank z hiszpańskim, grecki z francuskim itd. Działało to tak jak powinno w unii walutowej, w której jest tylko jeden bank centralny. Dzięki temu też polityka tych banków wobec swoich klientów była dość podobna. Mała firma we Francji mogła dostać kredyt na 5 proc. i w Hiszpanii też na 5 proc., w Niemczech może ewentualnie na 4 proc. Różnice były niewielkie, pomijalne.

Po kryzysie, który dotknął szczególnie południową część Europy bank z Niemiec przestał pożyczać bankowi z Włoch, bo się bał, że ten włoski zbankrutuje i pieniądze przepadną. Niestety taka sytuacja utrzymuje się do dzisiaj. W efekcie większość rezerw ECB leży w nim na rachunkach należących do banków niemieckich, holenderskich, austriackich itd. Słowem tych „zdrowszych”. Z kolei banki z Grecji, Włoch, Hiszpanii i Portugalii nie mają w ECB prawie żadnych depozytów, natomiast z powodu utrudnionego kontaktu z północą Europy finansują się i rozliczają dzięki płynności pożyczonej z ECB. Czyli ECB ma aktywa i pasywa. W ramach aktywów pożyczył pieniądze bankom na południu i utworzył przez to rezerwy do dyspozycji banków. Rezerwy te jednak należą obecnie głównie do banków z północy. Gdyby w tym systemie pominąć ECB wyszłoby, że banki z południa są zadłużone u banków z północy i jest to sytuacja trwała, bo pieniądz między nimi nie krąży, tak jak kiedyś. A unia walutowa tak nie powinna funkcjonować.

ECB wprowadzając ujemne oprocentowanie depozytów bankowych na swoich rachunkach wprowadzi tak naprawdę dodatkową opłatę obciążającą banki. Te banki, które trzymają tam depozyty. Czyli głównie banki z północy. Czyli te bogatsze. Wydaje mi się, iż ECB liczy na to, że naturalnym odruchem tych banków będzie chęć pozbycia się tych rezerw, żeby uniknąć wzrostu kosztów. Z powodów wymienionych wyżej banki mogą z tymi rezerwami zrobić tylko jedną rzecz: mogą je sprzedać innym bankom. Czyli zacznie się przerzucanie gorącego kartofla. To doprowadzi do tego, że Niemcy znów zaczną handlować z Portugalczykami i Włochami. Zacznie się ruch, zniknie defragmentacja rynku, unia walutowa znów będzie unią walutową.

Kolejnym efektem może być szybsze spłacanie przez banki pożyczek (LTRO) od banku centralnego. Ich spłacanie powoduje zmniejszanie się wielkości rezerw, czyli w tym przypadku zmniejszanie kosztów. Po trzecie efekt gorącego kartofla zapewne obniży stopy procentowe także na rynku międzybankowym, zapewne także poniżej zera. To znacząco zmniejszy atrakcyjność waluty euro dla inwestorów zagranicznych, co powinno osłabić euro – a o to także ECB chodzi, bo dzięki temu droższy stanie się import, co może pobudzać inflację i pozwoli uniknąć deflacji w Europie.

No i w końcu w sytuacji, w której banki mają wokół siebie coraz niższe stopy procentowe coraz trudniej będzie im zarobić jakieś normalne w ich mniemaniu pieniądze. A, to może doprowadzić do sytuacji, w której złagodzą warunki kredytowania dla małych i średnich firm i zaakceptują wyższe ryzyko związane z tym sektorem. To z kolei rozrusza europejską gospodarkę. Oczywiście, pod warunkiem że małe firmy zechcą te kredyty brać. Na to już ECB nie ma absolutnie żadnego wpływu.

Mimo wszystko ujemna stopa procentowa w banku centralnym, to ruch karkołomny, desperacki i bardzo ryzykowny. Możemy tylko domniemywać, jakie będą jej skutki, nikt nie wie tego na pewno, bo ujemnej stopy nigdy w Europie nie było (oprócz dwuletniej przygody w Danii, ale Dania nie ma płynnego kursu walutowego, więc, to inna sytuacja). Może się okazać, że efekty tego ruchu są zupełnie inne, niż zakłada ECB i ekonomiści na rynkach. Wiadomo na pewno, że w normalnej sytuacji pieniądze ulokowane na depozycie powinny przynosić w czasie dochód, a nie stratę. Sytuacja w strefie euro nadal jest więc wysoce nienormalna.

Autor: Rafał Hirsch

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat

Pozostałe wiadomości

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 5 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Źródło:
PAP

Wykryto salmonellę w jednej z partii jaj "Kurza Paczka" - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że spożycie produktu zanieczyszczonego pałeczkami Salmonella wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Od soboty wszystkie stacje paliw zobowiązane będą do sprzedaży zimowego oleju napędowego. To coroczna procedura regulowana rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska. Polskie przepisy określają także parametry, jakie muszą spełniać paliwa zimowe, przejściowe, a także letnie.

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Lotos

Platforma społecznościowa Bluesky podała, że zyskała ponad milion użytkowników w ciągu dnia. Według agencji AFP wielu internautów rezygnuje w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter).

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Źródło:
PAP

Komisja Europejska podwyższyła w piątek prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 roku ma to być 3 procent a w 2025 roku - 3,6 procent. Wcześniejsze, wiosenne szacunki mówiły o wzroście na poziomie 2,8 procent w tym roku i 3,4 procent w roku przyszłym.

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Źródło:
PAP

PKO BP, Pekao, Santander, ING - między innymi te banki zapowiedziały utrudnienia w najbliższych dniach. W związku z pracami serwisowymi mogą pojawić się kłopoty z aplikacją, płatnościami czy korzystaniem z kart.

Bankomaty, aplikacje, blik. Utrudnienia w największych bankach w najbliższych dniach

Bankomaty, aplikacje, blik. Utrudnienia w największych bankach w najbliższych dniach

Źródło:
tvn24.pl

Komisja Europejska zatwierdziła, na podstawie unijnych przepisów dotyczących pomocy państwa, plany Polski przekazania rekompensaty Poczcie Polskiej za jej obowiązek świadczenia powszechnych usług pocztowych w latach 2021–2025. Chodzi o 865 milionów euro.

Poczta Polska otrzyma 865 milionów euro. Jest zgoda Brukseli

Poczta Polska otrzyma 865 milionów euro. Jest zgoda Brukseli

Źródło:
PAP

W ostatnich tygodniach w Polsce doszło do kilku zatruć, także śmiertelnych, wynikających z nieprawidłowego zastosowania środków do zwalczania gryzoni. W piątek apel w tej sprawie opublikował Główny Inspektor Sanitarny.

Ważny apel w sprawie środków do zwalczania gryzoni

Ważny apel w sprawie środków do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Zrobiliśmy pierwszy krok. Tym pierwszym krokiem, mówiąc w uproszczeniu, była rezygnacja ze składki zdrowotnej od aktywów trwałych, teraz czas na kolejne kroki. Krokiem numer dwa będzie obniżenie minimalnej składki zdrowotnej, która w tej chwili jest płacona od stu procent minimalnego wynagrodzenia. Obniżymy to do 75 procent - powiedział w rozmowie z Agatą Adamek, w programie "Jeden na Jeden", minister finansów Andrzej Domański.

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Źródło:
TVN24

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych pomiędzy Polską a siedmioma europejskimi krajami: Francją, Hiszpanią, Portugalią, Włochami, Belgią, Holandią oraz Luksemburgiem - podano w komunikacie. Firma planuje rozszerzenie tej usługi o Wielką Brytanię.

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych do siedmiu europejskich krajów

InPost uruchomił usługę dostaw międzynarodowych do siedmiu europejskich krajów

Źródło:
PAP, Cashless

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto jedna osoba trafiła szóstkę i wygrała ponad 4 miliony złotych. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 15 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita

Kumulacja w Lotto rozbita

Źródło:
Lotto.pl

W październiku Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie członkini RPP Joanna Tyrowicz, a pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał Narodowy Bank Polski. Innych wniosków nie składano.

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul zaakceptowała w czwartek plany wprowadzenia opłat mających ograniczyć zatłoczenie w prestiżowej nowojorskiej dzielnicy Manhattan. Podstawowa opłata wyniesie 9 dolarów w porównaniu z proponowaną wcześniej przez władze transportowe w wysokości 15 dolarów.

Wielka zmiana w Nowym Jorku. Wjazd do części miasta będzie płatny

Wielka zmiana w Nowym Jorku. Wjazd do części miasta będzie płatny

Źródło:
PAP

- Elektrownie węglowe będą wygaszane do końca dekady i na początku lat 30., więc musimy już teraz podejmować decyzje, by budować nowe elektrownie gazowe - stwierdził na antenie TVN24 Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityka Insight.

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

PKB Polski w trzecim kwartale 2024 roku wzrósł o 2,7 procent rok do roku wobec 3,2 procent w drugim kwartale - wynika ze wstępnego szacunku GUS. W ujęciu kwartał do kwartału PKB w trzecim kwartale spadł o 0,2 procent.

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl

Komisja Europejska (KE) nałożyła na Meta karę w wysokości niemal 800 milionów euro. Jako powód wskazano nieuczciwe praktyki w serwisie handlowym Facebook Marketplace, w tym powiązanie go z platformą społecznościową Facebook. Meta zapowiedziała odwołanie od decyzji.

Ogromna kara dla Meta. "Decyzja ignoruje realia rynkowe"

Ogromna kara dla Meta. "Decyzja ignoruje realia rynkowe"

Źródło:
PAP

Najwyższa emerytura w Polsce wynosi 48,7 tysiąca złotych i pobiera ją mężczyzna, którego staż pracy to 67 lat - poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najniższa wypłacana kwota przez ZUS to 2 grosze. Świadczenie poniżej emerytury minimalnej otrzymuje ponad 456 tysięcy osób.

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Źródło:
PAP

Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie stosowania przez Ryanair tak zwanego overbookingu - podano w komunikacie.

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Biletów więcej niż miejsc. Postępowanie UOKiK

Źródło:
PAP

Niemieckie władze zabroniły portom przyjmowania statków z rosyjskim skroplonym gazem ziemnym (LNG) - podał "Financial Times", powołując się na rządowe pismo do państwowej spółki Deutsche Energy Terminal (DET). Zakaz ma obowiązywać do odwołania.

Niemcy wprowadziły zakaz. Chodzi o statki z Rosji

Niemcy wprowadziły zakaz. Chodzi o statki z Rosji

Źródło:
PAP

Efektem audytów w firmach kontrolowanych przez Skarb Państwa jest ponad 40 zawiadomień do prokuratury. Kilkaset osób może spodziewać się wezwania - informuje w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Najczęściej powtarzające się zarzuty to fikcyjne etaty, płacenie za niewykonane usługi, brak kontroli nad wydatkami na marketing, sponsoring i promocję oraz marnotrawienie środków firmowych fundacji.

Audyty w państwowych spółkach. Ponad 40 zawiadomień do prokuratury

Audyty w państwowych spółkach. Ponad 40 zawiadomień do prokuratury

Źródło:
PAP/DGP

Dwie partie wody źródlanej Alfred gazowanej i niegazowanej wyprodukowanej przez firmę Chmielnik Zdrój zostały wycofane ze sprzedaży. W wodzie wykryte zostały bakterie między innymi z grupy coli – poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie.

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Woda wycofana ze sprzedaży. Wykryto groźne bakterie

Źródło:
PAP/tvn24.pl