Dziś w Sejmie posłowie zajmą się projektem ustawy autorstwa PO, która ma pomóc frankowiczom. Propozycja zakłada, że będą oni mogli przewalutować kredyty po kursie bieżącym NBP, koszty tego miałyby zostać rozłożone między banki a kredytobiorców.
W Sejmie odbędzie się dziś pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa posłów PO, która ma pomóc frankowiczom będącym w najtrudniejszej sytuacji. Zgodnie z propozycją przewalutowanie następowałoby po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej.
Co w projekcie?
Projekt ustawy zakłada, że wyliczać się będzie różnicę między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotych polskich, a nie w walucie. Połowa tej różnicy byłaby umarzana. Rozwiązania miałyby być skierowane najpierw do tych, których kredyt to obecnie minimum 120 procent wartości mieszkania, w następnym roku 100-120 proc., a w kolejnym 80-100 proc. Wielkość mieszkania nie może przekraczać 75 metrów kwadratowych, a domu 100 metrów kwadratowych, chyba że rodzina ma minimum trójkę dzieci. Mieszkanie czy dom muszą być użytkowane, kupione dla siebie, a nie na przykład na wynajem. Program miałby obowiązywać do 2020 roku. Oszacowano, że zmiana może kosztować banki od 9 do 9,5 mld zł. Banki nie płaciłyby jednak podatku dochodowego od umorzonej części kredytu.
Będzie pomoc?
Zdaniem premier Ewy Kopacz "państwo powinno pomagać w sytuacjach nadzwyczajnych ludziom, którzy wzięli kredyty mieszkaniowe i są w trudnej sytuacji życiowej". - Państwo polskie w sytuacjach nadzwyczajnych powinno się pochylić nad tymi, którzy brali kredyty we frankach, w euro, w złotówkach - bo tych jest najwięcej - i nagle ich sytuacja życiowa jest tak niekorzystna, że tracą cały swój dorobek życia. I wtedy uważam, że jest miejsce i pora na interwencję państwa - taką mądrą interwencję państwa" - powiedziała dziś Kopacz w radiu TOK FM. Premier odniosła się do wypowiedzi prof. Marka Belki, prezesa NBP na temat pomysłów dotyczących przewalutowania kredytów hipotecznych z franków na złotówki.
Belka ostrzega
Warto przypomnieć, że wczoraj prezes NBP Marek Belka apelował, by ostrożnie podchodzić do przewalutowania kredytów. Zdaniem Belki, jeśli już Sejm zdecyduje się zmienić przepisy i przeprowadzić przewalutowanie kredytów, to musi to zrobić pod pewnymi warunkami. - Po pierwsze nie może być mowy o zaangażowaniu środków publicznych. Mam tu na myśli zarówno koszty dla budżetu, jak i poświęcenie znacznej części (...) rezerw walutowych. Po drugie nie można destabilizować banków. I wreszcie: to rozwiązanie powinno być nieobligatoryjne dla kredytobiorców - uzasadniał prezes NBP.
Autor: msz/ / Źródło: PAP