Prawo i Sprawiedliwość złoży we wtorek w Sejmie projekt w sprawie jawności wysokości wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim - zapowiedział przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. Za sprawą nowych regulacji wysokość wynagrodzeń prezesów, wiceprezesów, członków zarządu i osób pełniących kierownicze stanowiska w NBP ma być publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej.
Kolejna propozycja zakłada, że wynagrodzenia na kierowniczych stanowiskach w NBP nie będą mogły przekroczyć 60 proc. pełnego wynagrodzenia prezesa Narodowego Banku Polskiego.
"Projekt rozstrzygnie wątpliwości"
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Terlecki powiedział, że projekt ten "rozstrzygnie wątpliwości, czy zastrzeżenia, czy zarzuty kierowane pod adresem banku dotyczące jawności oświadczeń majątkowych, a także wysokości wynagrodzeń".
- Kierujemy ten projekt do procedur sejmowych. On przejdzie oczywiście przez komisje, będą jeszcze opinie Biura Analiz Sejmowych, jednym słowem prace będą jeszcze trwały, ale te prace właśnie dziś Sejm rozpoczyna - powiedział szef klubu PiS.
"Górny pułap wynagrodzeń"
Przewodniczący komisji finansów publicznych poseł PiS Andrzej Szlachta powiedział, że projekt nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim dotyczy głównie części kształtowania wynagrodzeń w NBP oraz jawności i wysokości tych wynagrodzeń.
- Nawiązujemy do artykułu 66 obecnej ustawy o Narodowym Banku Polski, który mówi, że wynagrodzenie prezesa i wiceprezesów ustala się w oparciu o ogólne zasady kształtowania wynagrodzeń dla kierowniczych stanowisk w państwie. Natomiast wynagrodzenia pracowników NBP określa zarząd na podstawie przyjętego rozporządzenia i te wynagrodzenia dla poszczególnych pracowników NBP ustalone przez zarząd NBP nie mogą przekroczyć 0,6-krotności pełnego wynagrodzenia prezesa NBP, a więc ustalamy ten górny pułap dla pracowników NBP na kierowniczych stanowiskach - przekazał Szlachta.
Oznacza to, jak mówił poseł PiS, że wynagrodzenia pracowników NBP na kierowniczych stanowiskach nie będą mogły przekroczyć 60 procent "pełnego wynagrodzenia prezesa, a więc wynagrodzenia zasadniczego, nagród, premii itd.".
Jak dodał, te wszystkie wynagrodzenia i zasady wynagradzania ustalone przez zarząd banku będą miały charakter publiczny. - W naszym projekcie znajduje się zapis, że wysokość wynagrodzeń prezesów, wiceprezesów, członków zarządów oraz osób pełniących kierownicze stanowiska w NBP będzie opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej obejmując okres od 1995 r. (...), aby można było porównać, w razie dyskusji, jak na przestrzeni ostatnich lat kształtowały się wynagrodzenia - powiedział Szlachta.
Obowiązek składania oświadczeń majątkowych
Poseł PiS mówił ponadto, że projekt przewiduje, iż osoby zajmujące kierownicze stanowiska w NBP, prezes, wiceprezesi podlegają obowiązkowi składania oświadczeń majątkowych. - Przy czym oświadczenia prezesa NBP oraz pierwszego zastępcy prezesa NBP są składane prezydentowi RP. Pozostałe oświadczenia wiceprezesów, członków zarządu oraz osób pełniących kierownicze stanowiska w NBP składane będą na ręce prezesa NBP - doprecyzował.
Dodał, że oświadczenia te trzeba będzie składać do 31 marca roku następnego po roku, którego te oświadczenia dotyczą.
Terlecki pytany, kiedy odbędzie się pierwsze czytanie projektu, odpowiedział: "trudno powiedzieć; to zależy od harmonogramu posiedzeń Sejmu".
Dopytywany, czy pierwsze czytanie tego projektu odbędzie się dopiero na lutowym posiedzeniu Sejmu - które planowane jest w dniach 20-22 lutego - Terlecki odparł: "czy będzie wcześniejsze, to zależy od tego, czy będą poprawki do budżetu w Senacie, ale spodziewamy się raczej, że takich poprawek nie będzie". Ustawę budżetową na ten rok Sejm uchwalił 16 stycznia, Senat ma się nią zająć na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu.
Konsekwencja medialnych doniesień
O tym, że PiS złoży w Sejmie projekt dotyczący jawności wysokości wynagrodzeń oraz górnej granicy zarobków osób zajmujących funkcje kierownicze w NBP, informowała przed dwoma tygodniami rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Proponowane zmiany są konsekwencją doniesień medialnych dotyczących wynagrodzeń współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej oraz dyrektor gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik. Pod koniec grudnia ub.r. "Gazeta Wyborcza" donosiła, że zarobki Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł, "wraz z premiami, dodatkowymi dochodami i bonusami", czemu bank zaprzeczył.
Przed dwoma tygodniami zastępca dyrektora departamentu kadr w NBP Ewa Raczko zapewniała podczas konferencji prasowej, że "żaden z dyrektorów w NBP nie otrzymuje powszechnie i nieprawdziwie podawanego w mediach miesięcznego wynagrodzenia w wysokości ok. 65 tys. zł bądź wyższej".
Tego samego dnia prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że pod ustawą dotyczącą jawności wynagrodzeń w NBP podpisze się "obydwoma rękoma".
Autor: mp/dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24