Dwóch oferentów stara się o przejęcie sieci supermarketów Piotr i Paweł, do wyboru inwestora powinno dojść do końca lipca - poinformował wiceprezes grupy Piotr i Paweł Robert Krzak.
- Do końca lipca chcemy wybrać inwestora dla sieci Piotr i Paweł i podpisać umowę pod warunkiem uzyskania zgody UOKiK. Rozmawiamy z bardzo ograniczoną grupą wybranych oferentów, na tym etapie jest ich już dwóch - powiedział Robert Krzak.
Nie chciał podać nazw zainteresowanych.
Media informowały wcześniej, że potencjalnym inwestorem dla sieci może być Auchan lub Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki.
Szukanie inwestora
Proces wyboru inwestora strategicznego dla sieci, który ma zapewnić dalszy rozwój firmy na konkurencyjnym rynku handlowym i wzmocnić jej potencjał finansowy, trwa od jesieni 2017 r.
W I kwartale tego roku sieć pozyskała inwestora finansowego - fundusze zarządzane przez TFI Capital Partners, a BZ WBK oraz ING Bank Śląski zwiększyły zakres finansowania spółki.
Spółka podawała wtedy, że umowy z bankami wraz z pozyskaniem inwestora finansowego wyposażają sieć w gotówkę oraz instrumenty zabezpieczające możliwości prowadzenia działalności handlowej. Miały stabilizować sytuację po - jak informowała - nieoczekiwanym w branży handlowej istotnym ograniczeniu przez ubezpieczycieli limitów na transakcje między sieciami a ich dostawcami.
Spółka informowała, że uruchomienie pozyskanego finansowania pozwoli na osiągnięcie komfortu finansowego i umożliwi przywrócenie działalności operacyjnej do normalnego trybu oraz skupienie się na dokończeniu procesu pozyskania inwestora strategicznego.
28 lat na rynku
Ogólnopolska sieć handlowa Piotr i Paweł działa od 1990 roku. Współtwórcami firmy byli bracia Piotr i Paweł Wosiowie.
- Uważam, że w Polsce jest miejsce na supermarket, jakim jest koncept Piotr i Paweł. Zobaczymy, w jakim kierunku nowy właściciel będzie chciał tę sieć rozwijać - powiedział wiceprezes Robert Krzak.
Obecnie sieć liczy 140 sklepów, z czego około dwie trzecie to sklepy franczyzowe.
- W tym roku otworzyliśmy trzy sklepy: franczyzowy w Rokietnicy pod Poznaniem oraz własne sklepy w Tychach i w Gdańsku. Kontynuujemy proces optymalizacji sieci. Od czwartego kwartału 2017 roku zamknęliśmy 10 sklepów, planujemy zamknąć kolejnych kilka, około 10, które są w nietrafionych lokalizacjach - powiedział wiceprezes.
Niedzielny zakaz
Pytany o wpływ zakazu handlu w niedziele na obroty sieci, odpowiedział: - Część sprzedaży przesunęła się na piątkowe popołudnie i na sobotę, ale nie udaje się odrobić tego, co tracimy w niedziele. Szacuję, że ubytek sprzedaży wynosi poniżej 2 proc. w skali miesiąca.
- Trzeba jednak zastrzec, że zbyt wcześnie jeszcze na wyciąganie poważniejszych wniosków. Na szczęście w naszej sieci udział niedzieli w obrotach nie był duży i wynosił mniej niż 7 proc. Nie wydłużamy godzin pracy w pozostałe dni, w okresie większego obłożenia sklepów zwiększamy liczbę osób pracujących na kasie - dodał.
Trudny rynek
Rynek handlowy w Polsce jest wyjątkowo trudny dla działających na nim firm. Głównie za sprawą ostrej konkurencji cenowej pomiędzy sieciami. Królują na nim dyskonty z zachodnim kapitałem.
Na kolejnych miejscach uplasowały się hipermarkety Auchan, zwykłe sklepy osiedlowe, supermarkety i hipermarkety Tesco, sklepy Żabka, Netto, Intermarche, sklepy Carrefour oraz Społem.
Autor: //dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock