Polską polityką zagraniczną w najbliższym czasie kierować będą Witold Waszczykowski i Konrad Szymański. I jeden, i drugi posiadają odpowiednie kompetencje, doświadczenie, kontakty oraz zdolności negocjacyjne. O wyzwaniach z jakimi będą musieli się zmierzyć politycy Prawa i Sprawiedliwości rozmawiali w studiu TVN24BiŚ komentatorzy: dr Wojciech Szewko, Łukasz Jasina z "Kultury Liberalnej" oraz dr Kazimierz Wóycicki.
Zdaniem Łukasza Jasiny, Waszczykowski na fotelu ministra spraw zagranicznych jest dobrym wyborem. Komentator ocenił, że będzie on kontynuował dzieło poprzedników, a mimo dość zdecydowanych poglądów, kontakty z Tuskiem będą prowadzone na poziomie neutralnym.
Dr Szewko podkreślił w rozmowie z TVN24 BiŚ, że pamięta Waszczykowskiego jako ambasadora w Iranie i ma nadzieję, że ten kierunek będzie obrany w jego polityce zagranicznej.
Ekspert ocenił również kandydaturę Konrada Szymańskiego jako specjalistę z osobistym doświadczeniem, kontaktami oraz zdolnościami do negocjowania oraz nawiązywania kontaktów. Choć zdaniem Szewki, wpływ tego resortu na typową politykę zagraniczną jest mniejszy.
"Nie należy oceniać nazwisk"
Od personalnych ocen, na poziomie konkretnych nazwisk wstrzymał się natomiast dr Kazimierz Wóycicki. Zdaniem publicysty, dużo poważniejsza powinna być dyskusja o tym, co ten rząd ma przed sobą. Duże znaczenie mają, według niego, media oraz krytyka ze strony opozycji, a także reakcja Waszczykowskiego na nią. Wóycicki wskazał, że "interesujące jest sprzężenie zwrotne, jakie może z tego wyniknąć - krytyka może być "kontraproduktywna", bądź ułatwiająca działania rządu".
Zdaniem komentatorów, Konrad Szymański to postać, która posiada "dobrą prasę" - nawet w antypisowskich środkach masowego przekazu. Inaczej zaś jest z Witoldem Waszczykowskim, na którego temat można przeczytać negatywne komentarze w tytułach niesprzyjających PiS (jedna z ostatnich krytyk dot. chociażby wypowiedzi nt. braku znaczenia szczytu na Malcie - red.).
Polska a Wschód: porozumienie czy sankcje?
Zdaniem Wojciecha Szewko potrzebna jest znaczna zmiana polityki wschodniej.
- Straciliśmy jeden z atutów od czasu PRL - zdolność do bycia stroną łagodzącą konflikty - mówił Szewko. Jego zdaniem "Polska straciła miano państwa, który łagodził konflikty, a stała się stroną tych konfliktów". Przestaliśmy prowadzić politykę suwerenną, nie zaprasza się nas już do stołu.
Wóycicki nie zgodził się z tą opinią, twierdząc, że nie ma potrzeby odbudowania naszej pozycji międzynarodowej - zdaniem publicysty, ona jest już wysoka, należy ją tylko utrzymać.
Szewko ubolewał nad tym, że rola koncyliacyjna Polski została utracona. Ostatnio jako partner ws. konfliktu na Ukrainie przemawialiśmy ustami R. Sikorskiego. Jasina w kategoriach straty ocenił fakt, że Polska wycofała się z działań na Bliskim Wschodzie. Wóycicki podkreślił, że w naszym interesie leży, by Europa podtrzymywała sankcje, a nie je łagodziła.
Warszawa a Bruksela - kompromisowo i pragmatycznie
Jasina stwierdził, że obsadzenie Szymańskiego w resorcie ds. europejskich jest ewidentnym, kompromisowym gestem, świadczącym o tym, że polityka europejska będzie pragmatyczna. Malta, zdaniem Jasiny, to wpadka, za którą odpowiadają obydwie strony, jednak nie może nam przesłaniać ważnych kwestii, szczyt ten nie jest ostatnim.
Zdaniem Jasiny, nowy rząd nie zmieni zasad przyjmowania uchodźców. Wóycicki ocenił zaś, że rząd znajdzie się pod wieloma europejskim naciskami.
Niemcy nas potrzebują
Jasina powiedział, że jeśli chodzi o politykę migracyjną, piłka w grze jest po stronie Niemiec. Merkel powinna udowodnić, że Merkel zapewni pewien kompromis, aby rządy środkowej Europy mogły się wycofać ze swoich decyzji dt. uchodźców z twarzą.
Wóycicki przytoczył ideę, że rząd polski ma wpływ na politykę Niemiec, nawet wywracając Merkel. Dojdzie wówczas do paradoksu - Polacy usuną Merkel i będą po stronie niemieckiej zmierzą się z socjaldemokratami.
Szewko nie podzielił tego stanowiska, wskazując, na to, że Niemcy czekają wewnętrzne zmiany bez udziału Polski. Krytykuje także fakt, że Merkel nie konsultowała z innymi krajami UE polityki dot. uchodźców. Zdaniem dziennikarza, ważną kwestią, z punktu widzenia polityki zagranicznej Niemiec, jest to jakiego partnera będą miały w Warszawie "jeśli będzie to partner bardzo twardy, konstrukcja polityczna Niemiec może się wywrócić".
Autor: ag / Źródło: TVN24 BiS, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, The European Parliament