- Za dużo zarabiałem (jako prezes banku - red.) i mogę teraz poświecić się wyłącznie służbie państwu - przyznał kilka tygodni temu w TVN24 wicepremier Mateusz Morawiecki. Z ministrem trudno się nie zgodzić, bo choć odmówił opublikowania swojego oświadczenia majątkowego, to dochody ministra rozwoju wyliczyli dziennikarze Money.pl. I rzeczywiście robią one wrażenie.
Mateusz Morawiecki przez ostatnie lata był członkiem zarządu, a przez 8 lat sprawował funkcję prezesa BZ WBK. Jak wynika ze sprawozdań finansowych banku, obecny wicepremier przez ostatnie 11 lat z tego tytułu zarobił bagatela 33,5 mln złotych brutto.
Co miesięcznie daje dochody wynoszące ponad 253 tys. złotych.
A to nie wszystko, bo jak zaznaczają dziennikarze portalu Money.pl, to kwota bez premii, jaką Morawiecki powinien otrzymać odchodząc z banku.
I zwracają uwagę, że nie wiemy, jak inwestował pieniądze obecny wicepremier. Obliczenia dotyczą bowiem tylko zarobków Mateusza Morawieckiego, do których doliczono jeszcze dwie pensje rządowe wynoszące 15 tys. złotych miesięcznie.
Nie tylko Morawiecki
Oprócz ministra rozwoju na opublikowanie swojego oświadczenia majątkowego zgody nie wyraziła minister cyfryzacji Anna Streżyńska.
Oboje mieli do tego prawo, ponieważ jak wynika z obowiązujących przepisów takie oświadczenia muszą być opublikowane tylko w przypadku posłów, urzędników oraz samorządowców. Ale ministrów już nie.
Wynagrodzenia Polaków na tle Europy:
Autor: mb//km / Źródło: Money.pl, tvn24bis.pl