- Ja kiedyś byłem zawodowym sportowcem. I tak zostało, że ta rywalizacja nie tylko na poziomie sportu, ale też i biznesu jest obecna - mówił na antenie TVN24 BiS Dariusz Miłek, prezes grupy CCC, który został nagrodzony w kategorii "Sukces" w piątej edycji konkursu Polskiej Rady Biznesy im. Jana Wejcherta.
- To jest człowiek, który dojeżdża na mety z wielkim sukcesem. Jego buty nosi tak, wielu ludzi w Europie, jak wielu ma rodaków - tak o Dariuszu Miłku mówiła w poniedziałek wieczorem Dominika Kulczyk, która ogłaszała decyzję kapituły i wręczała nagrodę prezesowi CCC.
Droga po większy sukces
We wtorek rano Miłek w studio TVN24 BiS mówił, że nagroda jest dowodem na to, że jego biznes od lat jest rozwijany skutecznie.
- Zostaliśmy nagrodzeni przez Polską Radę Biznesu, czyli biznesmeni oceniali biznes - stwierdził Miłek. - My sukcesy odnosimy już pewnie od 10 lat, tylko cały czas droga jest po większy sukces. Prezes grupy CCC przyznał, że tylko w tym roku jego firma podniesie przychody o blisko 40 proc. wartości całej grupy.
Nie od razu
- Rozwijamy się w 16 krajach bardzo skutecznie. Nie mówimy o odbiorcach, a o zorganizowanych przedsiębiorstwach, które na szeroką skalę robią ekspansję sklepów. Historycznie w tym roku otworzymy ponad 200 sklepów za granicą - opowiadał Dariusz Miłek.
Gość "Otwarcia dnia" przyznał, że firma nie od razu miała apetyt na rynki zagraniczne.
- To się pojawiło z czasem. Na początku myśleliśmy o tym, by zająć pozycję lidera sprzedaży w Polsce - wspominał Miłek. - Pierwsze ekspansje były mniej lub bardziej udane. Był to rynek czeski - jeden z trudniejszych rynków.
Prezes CCC przyznał, że pierwsze lata funkcjonowania w Czechach były trudne.
Producent i sprzedawca
- My mamy specyficzny model biznesowy. Nikt nie produkuje butów i nie sprzedaje we własnych sklepach - przekonywał gość TVN24 BiS. - Wszyscy mówili, że to się nie uda: "albo ktoś jest dobrym producentem, albo dobrym sprzedawców" - dodał. Tymczasem okazało się, że jest to rozwiązanie bardzo skuteczne. - Produkujemy we własnych fabrykach prawie wszystkie produkty w Polsce i zagranicą, i sprzedajemy je we własnych salonach, pod własną marką - opowiadał Miłek.
Prezes CCC zaznaczał, że dobre wyniki udało się uzyskać bez wielkiej promocji. - Nie reklamujemy się za bardzo w innych krajach - opowiadał Miłek. - A sprzedajemy więcej butów z metra kwadratowego z zagranicą, niż w Polsce, gdzie jesteśmy rozpoznawalną marką.
"Nie jesteśmy tacy tani"
- Kiedyś stosowaliśmy motto "Cena Czyni Cuda", ale odeszliśmy od tego, ponieważ kojarzyło się to z tanim produktem, a my wcale tacy tani nie jesteśmy - podkreślał Miłek, dodając, że firmy produkuje buty ze skóry, które "muszą mieć swoją wartość". Firma CCC sprzedała 40 mln par butów, a zamówienie na kolejny rok to 55 mln par butów. Zdaniem prezesa, takie tempo wzrostu jest historyczne.
Prezes lidera w produkcji obuwia w Polsce przyznaje, że ma plany na rozszerzenie działalności społecznej, która opiera się głównie na sponsorowaniu klubów sportowych.
- Na dzielenie sukcesem pewnie przyjdzie czas. To się dzieje na niewielką skalę - przyznał Miłek.
Dariusz Miłek - prezes i twórca potęgi działającej na rynku obuwia Grupy CCC, która jest największą detaliczną spółką obuwniczą w Europie Środkowej i największym producentem butów w Europie. CCC w ciągu roku sprzedaje ponad 32 mln par obuwia w 16 krajach. Zatrudnia 7 tys. osób w Polsce i 11 tys. w całej grupie kapitałowej. Jest właścicielem największego i najbardziej nowoczesnego tego typu centrum logistycznego w Europie Środkowej w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Polkowicach. Z powodzeniem inwestuje w ludzi i ich marzenia m.in. poprzez sponsoring sportu. CCC aktywnie promuje zawodowe grupy sportowe: drużynę ekstraklasy koszykówki kobiet CCC Polkowice oraz zawodową grupę kolarską.
Autor: ag/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24bis.pl