Celnicy zaczynają korzystać z nowych uprawnień, jakie dała ustawa o Krajowej Administracji Skarbowej. W wybranych przypadkach zarządzają na terytorium Polski konwój towarów, co ma uchronić od ewentualnych oszustw przy podatkach. To firmy słono kosztuje, bo za każdy konwój muszą one odpowiednio zapłacić.
Na Kontakt24 napisał właściciel firmy, która przywozi z Niemiec miedzy innymi olej rzepakowy. Narzekał, że na każdym przejściu polsko-niemieckim celnicy zmuszają firmy transportowe do wynajęcia konwoju, który dowiezie ich do miejsca docelowego w Polsce.
Konwoje od granicy
- Pojazdy zatrzymywanie są wkrótce po przekroczeniu granicy z Niemcami i nie są puszczane dalej w trasę, dopóki na miejsce nie przyjedzie konwój - poinformował tvn24bis.pl.
- Od złożenie zlecenia konwój przyjeżdża w ciągu półtorej godziny. Jest to osobówka z dwiema osobami. Sporządzany jest protokół, na którym widnieją między innymi takie dane jak numery rejestracyjne samochodu, naczepy czy miejsce docelowe. Przygotowanie wszystkiego trwa kilka godzin - opisuje procedurę.
Celnicy dają kierowcom listę firm, które świadczą usługi konwojowe. - To mogą być różne firmy, znajomi nieznajomi, nie wiadomo. Akurat my staramy się z tego nie korzystać i szukamy gdzie indziej - tłumaczy.
Koszt konwoju jednej ciężarówki to ok. 1700 złotych netto. - Na granicy na konwój czekały cztery moje ciężarówki. W związku z tym zrobili nam promocyjną cenę, wynoszącą 1200 złotych netto od jednego pojazdu - dodaje.
Zaznacza jednak, że ceny są zmienne, w zależności od przejścia granicznego i ilości samochodów, które trzeba konwojować.
Jak mówi ta sytuacja bardzo negatywnie odbija się na jego działalności.
Odpowiedź resortu
Postanowiliśmy zapytać o sprawę Ministerstwo Finansów. Resort powołuje się art. 67 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej z 16 listopada 2016 roku. Jest w nim zapisane, że naczelnik urzędu celno-skarbowego może w kilku przypadkach zarządzić na terytorium Polski konwój towarów.
Pierwszym z nich jest sytuacja, w której "niemożliwe jest nałożenie zamknięć urzędowych, a zachowanie tożsamości towaru jest niezbędne do przestrzegania warunków procedury celnej, procedury zawieszenia poboru podatku akcyzowego lub istnieje uzasadnione podejrzenie, że towar może zostać usunięty spod dozoru celnego, o którym mowa w przepisach celnych Unii Europejskiej".
Drugim przypadkiem jest uzasadnione podejrzenie, że towary nie zostaną dostarczone do urzędu celno-skarbowego albo miejsca uznanego lub wyznaczonego przez organ KAS.
Konwój jest również niezbędny, gdy u celników zajdzie uzasadnione podejrzenie, że towary nie zostaną dostarczone do miejsca wskazanego w dokumencie towarzyszącym przesyłce lub gdy przewożone są towary, których przewóz jest związany ze zwiększonym ryzykiem.
Ministerstwo podkreśla, że celnicy mogą zobowiązać przewoźnika, aby konwój lub określone czynności w ramach konwoju wykonywały wyspecjalizowane jednostki ochrony osób lub mienia - jest to zgodne z ustawą.
"Koszt konwoju uzależniony jest od umowy zawartej pomiędzy przewoźnikiem a jednostką konwojującą. Koszty konwoju ponoszą solidarnie przewoźnik jak i nadawca towarów" - czytamy w ustawie.
KAS funkcjonuje od 1 marca 2017 roku. Jej głównym celem jest ograniczenie skali przestępczości gospodarczej, zmniejszenie luki VAT oraz zmniejszenie kosztów poboru podatków.Na początku czerwca wiceminister finansów Marian Banaś mówił, że działalność Krajowej Administracji Skarbowej zwiększy w 2017 roku wpływy do budżetu państwa o ponad 15 miliardów złotych.
Autor: tol/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Służba Celna