Boryszew otworzył w środę zakład produkcyjny w niemieckim Prenzlau. Koszt inwestycji wyniósł około 22 mln euro. Zakładane na ten rok przychody nowej fabryki to około 35 mln euro. Spółka planuje budowę podobnego zakładu w Polsce, w Toruniu – poinformował prezes Boryszewa Jarosław Michniuk.
W 2014 roku doszło do pożaru fabryki Boryszewa w Prenzlau, w wyniku czego spłonęła większa jego część. Spółka zdecydowała się zbudować fabrykę z linią do galwanizacji elementów z tworzyw sztucznych na innej działce, ale w tej samej lokalizacji. - Gdybyśmy odbudowali fabrykę w innym miejscu, moglibyśmy stracić wielu pracowników, a zależało nam na zachowaniu know how. Kolejny powód, dla którego zdecydowaliśmy się na inwestycję w tej lokalizacji, to bliskość klientów - powiedział Michniuk.
Zakład galwanizacji
W zakładzie zatrudnionych zostało 350 osób. W hali o powierzchni ok. 14,5 tys. m kw. powstała linia technologiczna do galwanizacji elementów z tworzyw sztucznych o wydajności 400 tys. m kw. powierzchni galwanizowanej rocznie. W poprzedniej fabryce wydajność była istotnie niższa, wynosiła 120 tys. m kw. Do końca roku moce zakładu będą wykorzystane w całości. Wśród klientów zakładu są: Audi, Volkswagen, BMW, Toyota i Daimler. - Na linii galwanizowania przewidziane jest miejsce na kolejny moduł, choć na dziś takich planów nie ma. Byłoby to związane z nową technologią galwanizowania. Żebyśmy zdecydowali się postawić nowy moduł, musiałyby zmienić się regulacje europejskie, jeśli chodzi o stosowanie chromu - poinformował prezes. Koszt budowy fabryki w Prenzlau wyniósł ok. 22 mln euro, z czego ok. 4 mln euro pochodziło z lokalnej dotacji (fundusze landu), ok. 12 mln euro to kredyt bankowy, a 6 mln zł ze środków własnych firmy. Boryszew jest w trakcie pozyskiwania odszkodowania w związku z pożarem z 2014 roku. Jak poinformował prezes spółki, chodzi o kwotę kilkunastu milionów euro. Część środków trafiło już do firmy, część jest w trakcie odzyskiwania.
Fabryka w Polsce
Spółka planuje postawienie podobnego zakładu w Toruniu. Zarząd chce przedłożyć wniosek w sprawie inwestycji radzie nadzorczej w ciągu dwóch miesięcy. - Jeśli zapadnie pozytywna decyzja w tej sprawie, moce krajowego zakładu będą porównywalne – powiedział Michniuk. Dodał, że porównywalny byłby też koszt inwestycji. - Być może koszt robót budowlanych byłby niższy, ale musielibyśmy zainwestować w urządzenia do wtrysku. W Niemczech nie musieliśmy ich kupować, bo pozostały z poprzedniego zakładu - wyjaśnił prezes. Boryszew w 2016 roku wydał na inwestycje 260 mln zł. Tegoroczne wydatki inwestycyjne będą podobnej wielkości, być może nieco wyższe.
Notowana na warszawskiej giełdzie spółka Boryszew jedną z największych grup przemysłowych w Polsce. Specjalizuje się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej. Operuje za pośrednictwem 30 zakładów produkcyjnych i centrów R&D zlokalizowanych Europie, Azji oraz obu Amerykach. Jak podkreśla na swojej stronie "co dziesiąty samochód na świecie, a co piąty w Europie" ma części wyprodukowane w jednej z jego fabryk. Najbardziej znany i najczęściej kupowany w Polsce płyn do chłodnic Borygo powstaje w zakładzie grupy w Sochaczewie.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materialy prasowe/boryszew.com.pl