Okres poprzedzający 1 listopada to pracowity czas dla hodowców kwiatów i producentów zniczy. Ale nie tylko… Na rynku powstaje coraz więcej firm, które oferują cmentarne produkty i usługi na miarę XXI wieku.
Od lat najpopularniejszą usługą związaną z cmentarnym biznesem jest opieka nad grobami. Propozycja firm specjalizujących się w tym zakresie skierowana jest przede wszystkim do osób, które nie mają czasu bądź siły, aby samemu pojechać na cmentarz i uprzątnąć nagrobki. Oferta jest bardzo bogata: od mycia i woskowania grobów przez usuwanie chwastów i zwiędłych kwiatów do ustawiania zniczy i wieńców. Można zamówić także malowanie ławek, odnawianie liter oraz wszelkie prace remontowe i naprawcze. Efekty tych pracy obejrzymy na zdjęciach, które firma po wykonaniu usługi przesyła np. pocztą elektroniczną.
Koszt jednorazowej, standardowej usługi (sprzątanie, mycie, zapalenie znicza) zależy przede wszystkim od wielkości miasta oraz samych nagrobków i jest to wydatek rzędu 20-150 zł. Klienci mogą wybrać częstotliwość opieki nad grobami. W zależności od potrzeb może to być opieka cotygodniowa lub comiesięczna. Całoroczny abonament (zazwyczaj obejmuje wizytę raz w miesiącu) to koszt ok. 2,5 tys. zł. Należy także liczyć się z dodatkową opłatą (ok. 1 zł za każdy kilometr), jeżeli nekropolia położona jest w znacznej odległości od większych miejscowości.
Wirtualny świat zmarłych
Opiekę nad grobami zgodnie z indywidualnymi życzeniami oferuje już sporo firm, ale są też takie, które proponują coś ekstra. Jedną z nich jest opiekagroby.eu z Torunia. W ich ofercie znajdziemy dość innowacyjne, jak na polskie warunki rozwiązanie, jakim jest wirtualna wizyta na cmentarzu.
Gdy z jakiegoś powodu nie możemy odwiedzić cmentarza osobiście, pracownicy firmy przeprowadzą dla nas… relację na żywo z nekropolii. Wszystko odbywa się za pomocą Skype’a. Siedząc przed ekranem monitora śledzimy, jak wygląda grób bliskiej nam osoby. A na nasze życzenie pracownik firmy zapali na nim znicz lub położy kwiaty.
- Z naszej oferty korzystają przed wszystkim klienci zagraniczni, którzy nie mogą przyjechać do Polski, a chcą zobaczyć, jak wyglądają groby ich bliskich. Taka usługa kosztuje dodatkowo 30 zł - tłumaczy tvn24bis.pl właściciel firmy Bartosz Podolski.
Z naszej oferty korzystają przed wszystkim klienci zagraniczni, którzy nie mogą przyjechać do Polski, a chcą zobaczyć, jak wyglądają groby ich bliskich. Taka usługa kosztuje dodatkowo 30 zł Bartosz Podolski
Przyznaje, że jeśli chodzi o usługę wirtualnej wizyty na cmentarzu, to na rynku nie ma dużej konkurencji. - Jesteśmy jedyną firmą w woj. kujawsko-pomorskim oferującą tego typu usługę. To połączenie tradycji z nowoczesnością - dodaje. Możemy więc zamówić już wirtualny spacer po nekropolii, ale to nie wszystko. Dzięki internetowi możemy liczyć także na… wirtualny pochówek. Wystarczy kilka kliknięć na klawiaturze, aby stworzyć nagrobek w sieci. Dodatkowo możemy zmieścić w nim życiorys zmarłego, opisać historie z nim związane, zapalić świeczkę i złożyć kwiaty. Za dodatkową opłatą nagrobek może zostać specjalnie zaprojektowany zgodnie z indywidualnymi życzeniami. Można np. wgrać własną ścieżkę dźwiękową. Za miejsce na wirtualnym cmentarzu trzeba zapłacić ok. 20 zł. Grób VIP, zaprojektowany na własne życzenie to już koszt ok. 300 zł. (ostateczną cenę zleceniodawca ustala z grafikiem). Zapalenie wiecznego znicza to wydatek rzędu 50 zł. Tyle samo trzeba wydać na wirtualne kwiaty. Płatność za te usługi odbywa się zazwyczaj za pomocą karty lub SMS-em. Niektóre serwisy oferują także miejsca na wirtualnym cmentarzu dla zwierząt.
Nie kupiłeś zniczy? Nie ma problemu
Coraz większą popularnością na polskich cmentarzach cieszą się też tzw. zniczomaty, czyli urządzenia z wkładami do zniczy. Działają podobnie jak automaty do kawy czy napojów gazowanych. Wystarczy wrzucić monetę (zazwyczaj 2 lub 5 zł), przekręcić wajchę i po chwili z maszyny wypada wkład. Urządzenie funkcjonuje całą dobę i nie wymaga prądu, ani akumulatora.
Zniczomat gwarantuje stały i stabilny dochód bez potrzeby dużych nakładów finansowych i przy niewielkim wysiłku. Jest to nowoczesne rozwiązanie i pomysł dla osób szukających dodatkowego dochodu. Zapewniamy profesjonalną pomóc w instalacji i konserwacji naszych automatów, a także udzielamy dwuletniej gwarancji. Dawid Cyprowski
Jak mówi tvn24bis.pl David Cyprowski, właściciel firmy produkującej zniczomaty, urządzenia są dużym udogodnieniem szczególnie dla osób starszych. - Seniorzy nie muszą nosić ze sobą wkładów czy zniczy. Ponadto automat jest bardzo prosty w obsłudze i ma dużą czytelną instrukcję, co sprawia że osoby starsze chętnie z niego korzystają - tłumaczy. Wcześniej Cyprowski pracował jako handlowiec w firmie produkującej znicze i wkłady. Jego pomysł na firmę wziął się z obserwacji rynku. Zauważył, że wyraźnie istnieje na nim potrzeba szybkiego i całodobowego dostępu do wkładów i zniczy na cmentarzu. - Automaty sprawdzają się szczególnie w mniejszych miejscowościach i wsiach, gdzie dostęp do tego rodzaju asortymentu jest mocno ograniczony – wyjaśnia. Firma, którą założył pod koniec 2013 roku wyprodukowała dotychczas ok. 200 zniczomatów, które można znaleźć na cmentarzach w całej Polsce. Osoba, która chce postawić na cmentarzu taki zniczomat musi się liczyć z wydatkiem rzędu 9 tys. zł.
Znicz, który długo nie zgaśnie
Dla tych, którzy chcą, aby znicz nie zgasł za szybko, idealnym rozwiązaniem są znicze diodowe. Wykonane z plastiku, wyglądem przypominają zwykły wkład, z tym że zakończone są świecącą diodą LED. Ich zaletą jest bardzo długi czas działania (nawet do trzech miesięcy), możliwość wymiany baterii i fakt, że działają przy każdej pogodzie. Nie straszny im więc deszcz, śnieg i mróz. Na rynku dostępne są znicze w różnych kolorach. „Płomień” naszego znicza może więc świecić na czerwono, niebiesko, żółto, zielono i pomarańczowo. Cena takiego znicza, wraz z bateriami, wynosi ok. 6-10 zł. (w zależności od modelu).
Ubezpiecz grób
Swój udział w cmentarnym biznesie mają także firmy ubezpieczeniowe. Ich oferta dotyczy np. nieprzewidywanych kosztów związanych z aktami wandalizmu na cmentarzach lub uszkodzeniem grobu spowodowanym czynnikami pogodowymi. Zainteresowanie tego typu ubezpieczeniami rośnie z roku na rok i oferuje je coraz więcej towarzystw, najczęściej w ramach ubezpieczeń ogólnych, np. nieruchomości czy majątku. Największą popularnością te oferty cieszą się w dużych miastach. Wysokość składki zależy głównie od jego wartości, lokalizacji i zakresu ochrony. Średnio to wydatek ok. 120 zł. Ubezpieczenie, w zależności od firmy, obejmuje cały grobowiec, a w przypadku nagrobków - płytę umieszczoną na cokole wraz z tablicą oraz rzeźbami. Czasem ubezpieczyć można również ławeczkę przymocowaną do nagrobka. Ubezpieczenie ochroni nagrobek przed skutkami działania sił atmosferycznych: powodzią, trzęsieniem ziemi czy opadami deszczu i śniegu. Odszkodowanie otrzymamy również w przypadku kradzieży całego nagrobka lub jego ozdobnych elementów takich jak zdjęcia czy wazony. Należy jednak pamiętać, że otrzymamy rekompensatę tylko w przypadku jeżeli będą one na stałe przymocowane do nagrobka.
Ubezpieczenie nie obejmuje szkód powstałych na skutek działania zarządców cmentarzy, firm pogrzebowych czy kamieniarskich. Nie dostaniemy pieniędzy również wtedy, gdy dojdzie do zapadnięcia się ziemi pod nagrobkiem czy zniszczenia płyty nagrobnej spowodowanym użyciem zniczy.
Przed rokiem przed warszawskimi cmentarzami można kupić nie tylko znicze i kwiaty. Na chętnych czekało też mnóstwo stoisk z kiełbasami, chałwą czy czapkami.
Autor: Tomasz Leżoń / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Jaroslaw Grudzinski