Od 1 lipca 2018 papierowe zwolnienia lekarskie całkowicie znikną z obiegu. Zastąpią je elektroniczne zwolnienia lekarskie (tzw. e-ZLA). "To duża wygoda i oszczędność czasu dla lekarzy, pracowników i pracodawców" - przekonuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie można wystawiać od początku 2016 r., ale początkowo podpisywane były poprzez kwalifikowany podpis elektroniczny, który trzeba było wykupić, albo profilem zaufanym administracji publicznej - ePUAP, który lekarze krytykowali jako zbyt czasochłonny i skomplikowany. Teraz, żeby podpisać zwolnienie, lekarz może pobrać z systemu ZUS darmowy certyfikat i ustalić hasło umożliwiające podpisywanie zwolnień. Można to robić nie tylko na stacjonarnym komputerze, ale też na smartfonie. Indywidualne hasło, nadawane przez lekarza, to minimum cztery znaki - cyfry, litery i znaki specjalne.
- Pół roku przed terminem, w którym papierowe zwolnienia nie będą honorowane, swój profil pozwalający na ich elektroniczne wystawianie ma niecała jedna trzecia lekarzy - mówił w styczniu rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Andrusiewicz.
Przez ostatnie dwa lata lekarze wystawili 1,76 mln zwolnień w formie elektronicznej na 19-20 mln wystawianych rocznie zwolnień papierowych.
Od 1 lipca 2018 roku wejdzie w życie obowiązek wystawiania zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy w postaci elektronicznej.
Korzyści dla lekarzy, pacjentów i pracodawców
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w opublikowanej we wtorek na stronie internetowej resortu informacji podkreśla, że wprowadzenie możliwości wystawiania zaświadczeń lekarskich w formie elektronicznej ma na celu usprawnienie i uproszczenie czynności związanych z wystawianiem zaświadczeń.
"Dzięki funkcjom udostępnionym lekarzom w systemie ZUS proces wystawienia zaświadczeń lekarskich został zoptymalizowany. W szczególności dotyczy to konieczności wystawienia zwolnienia pacjentowi, który jest zatrudniony u więcej niż jednego pracodawcy i zobowiązany do poinformowania każdego z nich o niezdolności do pracy" - czytamy na stronie resortu.
System ZUS zawiera dostęp do danych pacjenta, jego pracodawców (płatników składek) oraz członków rodziny. Po wpisaniu numeru PESEL pacjenta pozostałe dane identyfikacyjne zapisują się w e-ZLA automatycznie. E-zwolnienie, które wystawi lekarz, automatycznie trafia do systemu ZUS i jest w nim zapisane. W efekcie lekarz nie musi dostarczać papierowych zwolnień do ZUS oraz przechowywać ich drugiej kopii. Nie musi też pobierać w placówkach ZUS bloczków formularzy ZUS ZLA. Gdy lekarz wystawi e-ZLA, każdy pracodawca posiadający profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS, będzie miał niemal natychmiastową wiedzę o zwolnieniu wystawionym pracownikowi. Nie musi zatem sprawdzać, czy pracownik dostarczył zwolnienie w terminie 7 dni od daty jego otrzymania ani przekazywać elektronicznego zwolnienia lekarskiego do ZUS nawet wtedy, gdy płatnikiem zasiłków jest ZUS.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych na portalu PUE ZUS udostępnił lekarzom możliwość podpisywania elektronicznych zwolnień lekarskich bezpłatnym certyfikatem wydawanym przez ZUS.
Głosy sprzeciwu
Przeciwne obowiązkowi wystawiania e-zwolnień jest Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia, które zaapelowało do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej o pozostawienie możliwości wystawiania zwolnień także w formie papierowej. Zdaniem lekarzy, wystawianie jedynie zwolnień elektronicznych jest niemożliwe "z powodów technicznych i organizacyjnych". Do apelu przyłączył się Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. - Nie ma odwrotu, moje stanowisko jest tu twarde. Od 1 lipca e-zwolnienia mają charakter obligatoryjny. Jest daleki stopień zaawansowania przygotowania wdrożenia tego sytemu - odpowiedziała Rafalska pod koniec stycznia. - Nie uciekniemy przed cyfryzacją. Ta propozycja miała przedłużone vacatio legis - dodała. Minister odniosła się do argumentu PPOZ, że z wystawianiem e-zwolnień mogą mieć trudności lekarze, którzy są w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym. Jej zdaniem, przedłużając wejście w życie ustawy, nie rozwiąże się problemu. - Musimy się przełamać. Trzeba to wprowadzić, dobrze się do tego przygotować. Jestem za tym. Jest aktualny stan prawny, nie ma innej ustawy. Godzina zero to 1 lipca 2018, wszyscy muszą się do tego przygotowywać - dodała.
Autor: tol//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock