Raport bada sytuację mediów na 37 rynkach na całym świecie, w tym w Polsce. Badacze przyglądają się takim zagadnieniom jak źródła pozyskiwania informacji, zaufanie do mediów, czy gotowość użytkowników do płacenia za treści. O ile głównym źródłem przychodów dla mediów internetowych nadal pozostają reklamy, rozwijają się także inne modele finansowania - np. przez płatne subskrypcje czy pozyskiwanie datków w formie tzw. crowdfundingu. Jeśli chodzi o płacenie przez użytkowników za treści w sieci, Polska wypada lepiej niż większość badanych krajów - wnoszenie opłat deklaruje średnio 14 proc. osób, natomiast w Polsce jest to 16 procent. To jednak wynik daleki od poziomu płatności choćby w Skandynawii - w Norwegii za informacje w sieci płaci co trzeci badany (30 proc. użytkowników).
Co ciekawe, jak wynika z badań, za informacje chętniej płacą młodsi użytkownicy - w Szwecji średnia wieku osób płacących za dostęp do internetowej wersji dziennika "Dagens Nyheter" jest o 20 lat niższa niż czytelników wydania drukowanego.
Polska niechlubnym liderem
Media szukają alternatywnych sposobów pozyskiwania pieniędzy nie tylko, by różnicować źródła przychodów, ale także dlatego, że duża część dochodów z reklamowego tortu przypada na internetowych gigantów - Google czy Facebooka, a do tego odbiorcy coraz chętniej blokują reklamy w przeglądarkach.
Polska jest tutaj od lat niechlubnym liderem - obecnie blokadę reklam stosuje 36 proc. badanych, o 4 pkt. proc. więcej niż rok temu. Jedynie w Grecji jest więcej osób stosujących tzw. ad blocki - już czterech na dziesięciu greckich internautów korzysta z takich rozwiązań. Z ad blocków użytkownicy korzystają przede wszystkim na komputerach (31 proc.).
To właśnie z komputerów nadal przede wszystkim korzystają użytkownicy internetu szukając informacji. Choć odsetek wskazań na urządzenia mobilne z roku na rok dynamicznie rośnie. O ile w 2015 roku korzystało z nich w celu pozyskiwania informacji 52 proc. badanych, w najnowszym raporcie liczba ta sięgnęła 68 proc.
W czołówce mediów, z których korzystają Polacy znalazły się media Grupy TVN. Stacje informacyjne TVN24 i TVN24 BiS były wskazywane jako główne źródło informacji w kategorii telewizji, radia i prasy.

Natomiast portal tvn24.pl był trzecim najczęściej wskazywanem źródłem informacji online - za Onetem i Wirtualną Polską.

Raport najwięcej miejsca poświęca właśnie nowym mediom - publikacjom internetowym i mediom społecznościowym, jako że to one są głównym źródłem informacji dla odbiorców. W Polsce przewaga internetu nad telewizją (jako głównym źródłem informacji) wynosi już 9 punktów procentowych - a jeszcze zaledwie 3 lata temu, w 2015 roku, wynosiła jedynie 3 pkt. proc. Dla 86 proc. badanych Polaków internet jest głównym źródłem informacji, telewizję wybiera w pierwszej kolejności 77 proc. ankietowanych. Na prasę drukowaną wskazuje zaledwie 27 proc. osób. Nie jest to trend odbiegający od tego, jak odbiorcy korzystają z mediów w pozostałych badanych krajach.
Coraz mniejsze zaufanie do Facebooka
W przeciwieństwie jednak do innych krajów, w Polsce nie jest zauważalny spadek zaufania do Facebooka. Jako źródło informacji serwis ten wskazało 54 proc. badanych - o 1 pkt. proc. więcej niż rok temu. Tymczasem spadek zaufania do portalu Marka Zuckerberga jest mocno widoczny na przykład w Stanach Zjednoczonych - w ciągu roku aż o 9 pkt. proc. spadło korzystanie z niego w celu pozyskiwania informacji, a w młodszych grupach wiekowych - aż o 20.
Odsetek osób odchodzących od Facebooka jako źródła informacji jest jeszcze wyższy w regionach miejskich Brazylii - odsetek korzystania w tych celach z portalu spadł w ciągu roku aż o 17 pkt. proc. Jak tłumaczą autorzy raportu, dzieje się tak głównie z powodu zmiany algorytmów wyświetlania treści w tym serwisie, ale także dlatego, że użytkownicy zaczęli obawiać się o swoją prywatność, do tego dochodzą jeszcze problemy z odróżnieniem fałszywych informacji od prawdziwych. Badania przeprowadzono przed ujawnieniem sprawy Cambridge Analytica.
Młodzi użytkownicy wolą korzystać z innych kanałów komunikacji: WhatsApp’a, Instagrama czy Snapchata (dwa pierwsze serwisy należą do Facebooka). Korzystanie z komunikatora WhatsApp potroiło się w ciągu ostatnich czterech lat, w Polsce korzysta z niego 19 proc. badanych, choć jedynie 6 proc. w celu pozyskiwania informacji. Najpopularniejsze w naszym kraju platformy społecznościowe to Facebook, Youtube i Twitter (choć ten ostatni wskazuje zaledwie 17 proc. badanych).
Jednocześnie badanie pokazało, że coraz większym problemem jest zaufanie konsumentów, a właściwie jego brak, do wiadomości prezentowanych tak w mediach, jak i na platformach społecznościowych. Autorzy raportu jako powód zjawiska podają przede wszystkim wysoki współczynnik polaryzacji mediów i rosnący wpływ polityki na prezentowane wiadomości.
Zaufanie konsumentów
We wszystkich krajach średni poziom zaufania do wiadomości pozostaje względnie stabilny (na poziomie 44 proc.), ale są kraje w którym w ostatnim roku ten poziom mocno się obniżył. Jednym z nich jest Polska - w porównaniu do poprzedniego badania, zaufanie do wiadomości, które otrzymujemy, spadło o 5 pkt. proc. Wśród mediów, którym najbardziej ufają Polacy znalazły się media Grupy TVN - na 10 możliwych punktów, otrzymały w skali zaufania 6.47. W czołówce zaufania są także inne tradycyjne media - RMF FM i Polsat. Ostatnie miejsca w zestawieniu zajęły Radio Maryja oraz TVP.

O ile rok temu więcej Polaków wiadomościom ufało niż nie ufało, obecnie ten trend się zmienił i o zaufaniu mówiło jedynie 48 proc. badanych. Jeśli pytanie zawęzić do zaufania do wiadomości z platform społecznościowych, wynik ten spada do 38 proc. 34 proc. respondentów twierdzi, że ufa informacjom, które znajdzie przez wyszukiwarkę internetową. Co ciekawe, w Polsce aż 39 proc. badanych używa wyszukiwarki jako źródła pozyskiwania informacji.
Autorzy raportu podsumowują, że utrata zaufania do mediów często związana jest z politycznymi napięciami. Jako przykłady podają Hiszpanię (spadek zaufania o 7 pkt. proc do 44 proc.), gdzie "media zostały uwikłane w szerokie podziały społeczne po katalońskim referendum", a także Austrię i Polskę, gdzie "rząd jest oskarżany o rozprawianie się z prywatnymi mediami, pod przykrywką walki z 'fake news'".
Polacy nie boją się fake news
Na świecie rośnie także niepokój związany ze zjawiskiem tzw. "fake news". Ponad połowa (54 proc.) respondentów jest zaniepokojona tym, czy informacje prezentowane w sieci są prawdziwe czy fałszywe. Najwyższy wskaźnik niepokoju można zaobserwować w krajach takich jak Brazylia (85 proc.), Hiszpania (69 proc.) oraz Stany Zjednoczone (64 proc.). W Polsce ten odsetek wynosi 42 proc., co stawia Polaków w grupie narodów najmniej obawiających się tego, że informacje, które dostają, mogą być fałszywe. Najniższy wskaźnik niepokoju w sprawie fake newsów występuje w Niemczech (37 proc.) i Holandii (30 proc.).
Większość respondentów uważa, że obowiązek rozwiązania problemu fałszywych wiadomości należy do mediów (75 proc. odpowiedzi) i platform (71 proc.). Europejczycy i Azjaci wierzą także, że problemem tzw. fake news powinny zająć się także rządy. Przeciwnego zdania są Amerykanie.
Autor: bbi / Źródło: tvn24.pl