W trakcie środowej sesji złoty umocnił się, bo maleją szanse na podwyżkę stóp w USA po dewaluacji juana - wskazują analitycy. Obserwowaliśmy umocnienie głównie wobec funta i dolara, gdzie PLN zyskał około 1,2 proc. - zaznaczył analityk domu maklerskiego BOŚ.
Ok. 17.40 za euro trzeba było zapłacić 4,19 zł, za dolara 3,74 zł, za franka szwajcarskiego 3,85 zł, a za funta 5,85 zł.
Świat w soczewce
Jak zaznaczył analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko umocnienie złotego względem wybranych walut jest pochodną wydarzeń z rynku światowego, ale także drożejącego polskiego długu, którego zachowanie zwyczajowo przekłada się na nastroje również na złotówce.
- W szerszym ujęciu mocniejszy spadek USD/PLN był wynikiem taniejącego dolara na większości zestawień, gdyż część inwestorów zakłada, iż ostatnie ruchy ze strony chińskiego banku PBOC na juanie mogą spowodować odłożenie w czasie podwyżek stóp procentowych w USA - zaznaczył Ryczko. Diler walutowy z mBanku Marcin Turkiewicz wskazał, że złoty umocnił się po informacji o niższej inflacji w USA.
- Otworzyliśmy się dzisiaj słabiej. Najwyżej EURO/PLN był na poziomie 4,21, za sprawą silnego euro, które względem podstawowych walut święciło swoje maksima. Potem do rynku doszła informacja, że tak na prawdę dewaluacja juana oznacza niższą inflację w USA i zmniejsza prawdopodobieństwo podwyżki stóp. Stąd złoty umocnił się po południu z ok. 4,2150 do ok. 4,1850 - zaznaczył Turkiewicz.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay.com (CC0)