Rynki miały dużo czasu na przetrawienie informacji odpowiedzialnych za gwałtowne osłabienie się złotego. Sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego nieco się uspokoiła. Poznaliśmy też ostateczny kształt nowego podatku bankowego, wielka trójka agencji ratingowych wypowiedziała się na temat wiarygodności polskich papierów dłużnych. Na horyzoncie nie widać nowych rewelacji w sferze kolejnych zmian na dobre.
Dodatkowo z pomocą sile złotego przyszła końcówka zeszłego tygodnia, w toku której rosło właściwie wszystko. Komunikat Banku Japonii o cięciu stóp procentowych i gotowości użycia całego arsenału stymulacyjnego obudziła w inwestorach na całym świecie nowe pokłady optymizmu.
Jak to bywa w przypadku wzrostu apetytu na ryzyko, aktywa rynków wschodzących zyskują zainteresowanie inwestorów. Tym sposobem pierwszego dnia miesiąca polska waluta awansowała do miana najsilniejszej na świecie.
#PLN najmocniejszą walutą świata w tym tygodniu #forex https://t.co/F636bS1xvd pic.twitter.com/zCe5WC6ZOe
— Acemarketu.com (@acemarketu) luty 1, 2016
Ale na dzisiejsze umocnienie nadwiślańskiej waluty złożyło się więcej przyczyn. Jedna z nich, to przesadzona reakcja rynku na decyzję S&P o obniżeniu Polsce ratingu i pogłębione - w związku z tym - odreagowywanie. Powodów można upatrywać też w technicznym oddziaływaniu okrągłego poziomu 4,5. Takie miejsca lubią stanowić psychologiczną barierę i działać na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. Jeżeli niedźwiedzie w takich newralgicznych miejscach kilkukrotnie odeprą atak, poziom zaczyna w umysłach inwestorów funkcjonować jako ważny, mocny i przede wszystkim działający.
Dodatkowo pewne zagrożenie dla kursu złotego, w postaci brzmienia tzw. ustawy dla frankowiczów wydaje się być nieco odsunięte w czasie. W każdym razie od 15 stycznia nic, o bez wątpienia szkodliwym dla polskiego systemu bankowego projekcie nie słychać, co również może sprzyjać umocnieniu się złotego.
W obliczu pomyślnych danych dotyczących polskiej gospodarki - od produkcji przemysłowej, przez zatrudnienie, na PKB kończąc - przy jednoczesnym braku nowych rewelacji ze strony ekipy rządzącej, waluta dobrze prosperującej gospodarki umacnia się. To nie powinno dziwić. W najbliższym czasie wiele zależy od tego, jakie nowe pomysły na dobrą zmianę ujrzą światło dzienne i jak daleko będą one ingerować w gospodarkę.
Po skutecznym przebiciu wsparcia w okolicy 4,392 następny poziom do obserwowania na parze EUR/PLN to 4,365. Z kolei para USD/PLN powinna doświadczyć pewnego spowolnienia spadków w okolicy wsparcia przy 4,021. CHF/PLN w razie przebicia strefy wsparcia przy 3,961 otworzy sobie drogę do 3,941.
Autor: Jakub Tomaszewski/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock