Snap Inc. - spółka, do której należy aplikacja Snapchat, złożyła odpowiednie dokumenty w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Firma ma zamiar zebrać nawet 3 mld dol., ale stawka ta nie jest ostateczna - informuje amerykański portal giełdowy Market Watch. Oto sześć faktów o tej firmie, które warto znać, zanim wskoczy na indeks NYSE.
Firma opublikowała swój prospekt emisyjny w czwartek.
Analitycy wyceniają wartość spółki na 17,8 mld dol. Ale - jak podał dziennik "The Wall Street Journal" - poufne dokumenty złożone w ramach pierwszej oferty publicznej wskazują na to, że jej wartość może sięgać od 20 do 25 mld dol. I to wszystko mimo tego, że firma wykazuje setki milionów straty - zarówno w 2016, jak i 2015 roku.
Za znikające wiadomości
Snap planuje funkcjonować na New York Stock Exchange przy użyciu symbolu SNAP.
Aplikacja zarabia pieniądze z reklam na platformie oraz treści tworzonych przez organizacje trzecie, takie jak np. redakcje newsowe. Wprowadził na rynek także gadżety, takie jak Snapchat Specs czy usługę płatniczą zwaną Snapcash.
Oto sześć faktów, które warto znać, zanim firma pojawi się na giełdzie.
1. Raz w górę, raz w dół
Snap notował rosnące przychody oraz straty. W 2016 roku zanotował przychody w wysokości 404,5 mln dol., a w 2015 roku było to 58,7 mln dol. Do tego firma wykazuje za ostatnie dwa lata straty netto. W 2016 roku było to 514,6 mln dol. pod kreską, a 2015 minus 372,9 mln dol.
Jak wiele rozwijających się startupów, Snap ostrzega, że „być może nigdy nie osiągnie lub utrzyma zysku”. Większość przychodu Snapa w 2016 roku pochodziła z reklam i odpowiadała za 98 proc. zysków.
2. Młoda, aktywna baza użytkowników.
Snap ma 158 mln użytkowników dziennie. Liczba ta jest najważniejszym miernikiem zaangażowania. Wzrosła tylko o 7 proc. między drugim a trzecim kwartałem 2016 roku i notuje dość płaski wzrost w ostatnim kwartale. Snap w swoim prospekcie nawiązał do działań konkurencji.
Spadki popularności Snapa pokrywają się niejako z wprowadzeniem przez Facebooka opcji tzw. Instagram Stories - produktu podobnego do jednej z najbardziej popularnych funkcji Snapchata.
Wzrost liczby użytkowników jest ważnym wskaźnikiem dla potencjalnych reklamodawców, którzy odpowiadają za większość zysków Snapa.
W większości użytkownicy Snapchata mają od 18 do 34 lat, a to jedna z najbardziej pożądanych przez reklamodawców grup. Snap wskazuje na fakt, że nastolatkowie to ta grupa demograficzna, która nie jest zbyt lojalna „brandowo” i łatwo może zmienić swoje zainteresowanie na inną platformę. Jak czytamy w prospekcie, już teraz liczby pokazują pewną sezonowość, z o wiele niższym zaangażowaniem w letnich miesiącach.
3. Utrzymanie kontroli
Firma ma w swojej ofercie trzy klasy akcji. Akcja serii A nie daje akcjonariuszom prawa głosu. Właściciele akcji klasy B będą uprawnieni do oddania jednego głosu na akcję, a ci, którzy mają w ręku akcję klasy C, mają nawet 10 głosów na akcję.
Zarobki prezesa firmy Evana Spiegela wynosiły 503,2 tys. dol. w 2016 roku z dodatkowym bonusem rzędu 1 mln dol. oraz rekompensatą wynoszącą łącznie 2,4 mln dol. Zgodnie z zapowiedziami, ma on zredukować swoje zarobki do 1 dol., począwszy od dnia wejścia w życie zgłoszenia rejestracyjnego.
Należeć mu się będzie premia pieniężna w wysokości 1 mln dolarów. Otrzyma także specjalny zestaw akcji. Jeśli zostałby zwolniony, wciąż pozostaje mu prawo głosu. W razie śmierci jego akcje zostaną przekształcone na udziały. W takiej sytuacji drugi współzałożyciel Snapa Robert Murphy dzierży bardzo znaczące prawo głosu.
4. Rywale i zależność od dużych firm
Snap przy większości swoich działań korzysta z Google Cloud. Pod koniec stycznia 2017 roku spółka przyznała, że na googlowskie usługi wyda 2 mld dol. w ciągu najbliższych pięciu lat. Gdyby ta współpraca została w jakiś sposób zakłócona, Snap znalazłby się w poważnych tarapatach. Firma spodziewa się, że koszty obsługi przez Google'a będą rosły, jako że baza użytkowników i ich zaangażowanie także pną się w górę. Jako swoich konkurentów, Snap postrzega firmę Apple, Google’a, Twittera oraz Facebooka. Ten ostatni może być największym zagrożeniem. Wspomniane firmy mają większe zasoby oraz możliwości, by odebrać Snapowi użytkowników. „Spotykamy się ze znaczącą konkurencją niemal w każdym aspekcie naszego biznesu - zarówno lokalnie, jak i za granicą” - czytamy w prospekcie wydanym przez Snapa.
5. Tajemniczy model
Snap słynie z wielkiej dyskrecji i utrzymywania wszystkiego w tajemnicy - nawet wewnątrz firmy. Prospekt zdradza, że firma posiada biura ulokowane w całych Stanach Zjednoczonych oraz za granicą. Kilka najważniejszych biur mieści się w Venice (Kalifornia). Są one jednak „rozproszone w całym mieście”, co - jak wskazuje sama firma - może źle wpłynąć na morale pracowników, ich zachowanie i zdolność firmy do nadzorowania ich pracy. Pod koniec 2016 roku firma zatrudniała 1 859 osób, w porównaniu z 600 w roku 2015.
Mimo to Snap w prospekcie zapewnia, że zespół jest bardzo ze sobą związany i „miły”.
6. Aplikacja do sextingu
Snapchat został założony w 2011 roku przez dwóch studentów Uniwersytetu Stanforda - Evana Spiegela i Roberta Murphy’ego. Początkowo jako platforma do szybkiego przesyłania "selfie". Kluczową przewagą aplikacji było to, że „snapy” znikały tuż po tym, jak były przesyłane, więc użytkownicy czuli się „komfortowo w przesyłaniu swoich zdjęć, nawet jeśli nie wyglądali pięknie czy perfekcyjnie”.
Aplikacja szybko jednak zaczęła być kojarzona ze zjawiskiem zwanym „sexting”, czyli wysyłaniem pikantnych filmików czy zdjęć.
Z czasem koncepcja ewoluowała i pojawiło się sporo nowych funkcji - m.in. „My Stories” czy nakładania specjalnych obrazkowych nakładek na twarze użytkowników albo płatna usługa tworzenia geofiltrów, która szczególnie chętnie była wykorzystywana przez małe, lokalne firmy.
Sztandarowym produktem spółki Snap jest aplikacja Snapchat. Słynie z możliwości wysyłania filmów trwających maksymalnie 10 sekund, a także zdjęć wraz z podpisami.
Zobacz: Szef banku nagle stracił stanowisko. Przez Snapchata i Instagram? (Film z 31.03.2015)
Autor: ag/gry / Źródło: Market Watch
Źródło zdjęcia głównego: Gil C / Shutterstock.com