Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski oznajmił, że na przełomie stycznia i lutego 2016 r. będą znane szczegóły dotyczące Nowej Kompanii Węglowej. Wcześniej odbędą się konsultacje ze stroną społeczną.
W piątek szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że Towarzystwo Finansowe Silesia nie przejmie 11 kopalń Kompanii Węglowej (KW) - jak planował poprzedni rząd - będzie natomiast jednym z akcjonariuszy Nowej Kompanii Węglowej (NKW).
Wcześniejszy plan
Przejęty 30 września przez poprzedni rząd plan dla górnictwa przewidywał, że spółka TF Silesia przejmie 11 kopalń KW, co miało dać podstawę do budowy silnego koncernu paliwowo-energetycznego oraz być pierwszym krokiem do bezpiecznego wprowadzenia do tego podmiotu inwestorów zewnętrznych i utworzenia tzw. Nowej Kompanii Węglowej. - Silesia będzie jednym z akcjonariuszy tej spółki [NKW – red.]. Od modelu, w którym Silesia przejmuje wszystko, zdecydowaliśmy się odejść i wrócić do szerokiego modelu kapitałowego, jeśli chodzi o budowę NKW - zapowiadał Tchórzewski. Pytany o to, czy inwestorami w NKW będą spółki energetyczne, odpowiedział, że nie chce tego przesądzać. Przyznał, że najbardziej naturalnymi inwestorami są właśnie podmioty energetyczne, które korzystają z węgla, ale nie tylko one muszą się w ten proces zaangażować.
Z Węglokoksem
W poniedziałek wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski zapowiedział, że w proces tworzenia NKW "na pewno wejdzie Węglokoks" oraz, że sektor energetyczny też będzie brany pod uwagę. - Prowadzimy pewne analizy w przestrzeni sektora energetycznego. Nie chcemy jednak, by jakaś decyzja miała pogarszać jakiś sektor gospodarki (...), chcemy dokonać synergii potencjału - zastrzegł. Tobiszowski powiedział też, że nie ma jeszcze decyzji, czy w tworzenie NKW byłaby zaangażowana tylko jedna spółka energetyczna. Dodał jednak, że rząd nie chce "dociążać jednego podmiotu".
Autor: msz/mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PG Silesia