59 mld funtów wyparowało w ciągu trzech ostatnich sesji z londyńskiej giełdy. Inwestorzy wycofują swoje aktywa, bo boją się "trzęsienia rynków", jakie może nastąpić po ewentualnej decyzji Wielkiej Brytanii o opuszczeniu UE.
Indeks FTSE 100, czyli stu największych firm na londyńskim parkiecie, osiągnął najniższy poziom od 20 maja. Jego wartość w czasie trzech ostatnich sesji skurczyła się o ponad 59 mld funtów. Zdaniem ekspertów inwestorzy w obawie przed ryzykiem Brexitu wolą przenieść aktywa w inne bezpieczniejsze miejsca.
Ucieczka do złota
- Rynki finansowe działają w trybie ryzyka związanego z ewentualnością wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - wyjaśnia Joshua Mahony, analityk IG. Inwestorzy wyraźnie szukają bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy. Obrazuje to m.in. rosnąca cena złota, które tylko w ostatnich dniach zyskało na wartości względem funta brytyjskiego ponad 9 proc.
Na wartości względem brytyjskiej waluty zyskuje też japoński jen, który przez inwestorów również uważany jest jako tzw. bezpieczna przystań. Tylko w ostatnich dniach funt brytyjski stracił względem japońskiej waluty 6,7 proc. Ostatni raz jen w stosunku do funta był tak drogi w sierpniu 2013 roku.
- Wszystkie oczy skierowane są na sondaże dotyczące Brexitu - mówił Valentin Marinow, który odpowiada za opracowywanie strategii walutowych w banku Credit Agricole. - Jen jest teraz jedną z najbardziej bezpiecznych inwestycji - dodał.
Polska traci
Ryzyko Brexitu rykoszetem odbija się również na polskich obligacjach. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła o 10 punktów bazowych do 3,2 proc. To najwyższy poziom od stycznia tego roku.
Po raz kolejny stracił na wartości złoty. Polska waluta osłabiła się względem najważniejszych walut. Po godz. 19.30 za euro należało zapłacić już 4,41 zł, franka szwajcarskiego 4,05 zł, a dolara 3,90 zł. A jeszcze wczoraj za euro płacono 4,36 zł, franka 4,00 zł a dolara 3,85 zł.
Analitycy wskazują, że wahania kursu polskiej waluty są rekordowo duże w ostatnich trzech miesiącach. Z kolei giełda w Pradze zanotowała dziś najgorszy wynik głównego indeksu od siedmiu lat.
Uwaga na sondaże
23 czerwca Brytyjczycy zagłosują w referendum, w którym zdecydują, czy ich państwo ma zostać w UE, czy też ją opuścić. Najnowsze sondaże sugerują niewielką przewagę zwolenników Brexitu.
Inwestorów szczególnie mocno zaniepokoiły wyniki piątkowego sondażu firmy ORB dla dziennika "Independent", według którego za Brexitem zagłosowałoby 55 proc. Brytyjczyków, a za pozostaniem w Unii - 45 proc. Bezpośrednio po ogłoszeniu tych wyników funt szterling stracił 1,2 proc. wobec dolara.
Autor: msz//ms / Źródło: Reuters, The Telegraph
Źródło zdjęcia głównego: Deutsche Bank