Chorwacja złożyła formalny wniosek o przyjęcie do europejskiego mechanizmu stabilizacji walutowej (ERM II), czyli dwuletniej "poczekalni" przed przystąpieniem do strefy euro.
Zobowiązania zawarte we wniosku Chorwacji zostały z zadowoleniem przyjęte przez ministrów finansów strefy euro na poniedziałkowym spotkaniu - poinformował przewodniczący eurogrupy, szef portugalskiego resortu finansów Mario Centeno.
Reuters pisze, że Zagrzeb zobowiązał się m.in. do przygotowania przejęcia nadzoru bankowego przez Europejski Bank Centralny, do wprowadzenia reform w zakresie reguł walki z praniem pieniędzy oraz do zwiększenia skuteczności i obniżenia kosztów administracji publicznej.
"Sądzę, że Chorwacja jest gotowa"
W czerwcu przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapowiadał, że KE poprze starania Chorwacji o wejście do mechanizmu ERM II.
- Sądzę, że Chorwacja jest gotowa na ERM II - mówił, wskazując na wysokie tempo wzrostu gospodarczego i szybko malejące zadłużenie tego kraju. Chorwacja ma nadzieję wejść do ERM II w przyszłym roku.
Wymogi, jakie powinny spełniać państwa przed wejściem do strefy euro, to tzw. kryteria konwergencji dotyczące: inflacji, deficytu budżetowego, długu publicznego, stóp procentowych oraz wahań kursu waluty krajowej wobec euro.
Państwa członkowskie Unii Europejskiej, które należą do strefy euro, to Austria, Belgia, Cypr, Estonia, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Irlandia, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Malta, Holandia, Portugalia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania.
W kwietniu, podczas konwencji regionalnej PiS w Lublinie, premier Mateusz Morawiecki ocenił, że Polsce nie opłaca się przyjmować euro. - My chcemy przede wszystkim europejskich wynagrodzeń, a nie europejskich cen i drogą do tego jest utrzymanie polskiego złotego - podkreślił szef rządu.
Autor: mp//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock