Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lutym 2022 roku wzrosła o 8,1 procent - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W porównaniu ze styczniem 2022 roku miał miejsce wzrost o 1,8 procent.
Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w lutym w ujęciu rocznym o 8,1 proc. i wzrost o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca.
Dla porównania sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu wzrosła o 10,6 proc. w ujęciu rocznym, w grudniu był to wzrost o 8,0 proc. rok do roku.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 16,5 proc. rok do roku.
GUS podał, że wyższą sprzedaż niż sprzedaż "ogółem" spośród prezentowanych kategorii towarów zaobserwowano także w grupach: "paliwa stałe, ciekłe i gazowe" - o 22,1 proc. oraz "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" - o 18,2 proc.. Najgłębszy spadek sprzedaży utrzymał się w podmiotach handlujących pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami - o 20,0 proc. - czytamy.
Sprzedaż przez internet
Z danych Urzędu wynika, że udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (w cenach bieżących) wyniósł w lutym w Polsce 10,0 proc. wobec 11,1 proc. w styczniu.
GUS podał, że spośród prezentowanych grup o znaczącym udziale w sprzedaży spadek wykazały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grup: "meble, rtv, agd" (z 20,5 proc. przed miesiącem do 19,0 proc.), "tekstylia, odzież, obuwie" (odpowiednio z 28,8 proc. do 28,6 proc.).
Wzrost odnotowały natomiast jednostki z grupy "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (z 25,1 proc. do 25,4 proc.).
Według GUS w lutym w porównaniu ze styczniem odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących o 8,9 proc.
Dane opublikowane w poniedziałek przez Główny Urząd Statystyczny dotyczą przedsiębiorstw handlowych i niehandlowych o liczbie pracujących powyżej 9 osób.
Sprzedaż detaliczna - komentarze
Ekonomiści Banku Pekao określili nowe dane o sprzedaży detalicznej mianem "niezłego wyniku". Zwrócili uwagę na zmiany struktury sprzedaży, w tym m.in. wystrzał sprzedaży paliw oraz słabą sprzedaż dóbr trwałych.
Zdaniem ekonomistów mBanku "po wygaśnięciu zakupów na zapas - mogą jeszcze trwać w marcu - pozostaniemy z obrazem słabej konsumpcji krajowej". "Gdyby nie uchodźcy i ich konsumpcja, ze spożyciem prywatnym byłoby w kolejnych miesiącach bardzo krucho. Na razie jednak sprzedaż jest na trendzie sprzed pandemii" - wskazali we wpisie na Twitterze.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock