Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciwko Nowej Telefonii. Jak wskazano w komunikacie, urząd zebrał wiele skarg na tę firmę. Teraz urzędnicy sprawdzą, czy firma nie wprowadzała konsumentów w błąd. W odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl przedstawiciele firmy podkreślili, że całkowicie nie zgadzają się z decyzją prezesa urzędu antymonopolowego.
Wątpliwości urzędu antymonopolowego dotyczą tego, że przedstawiciele Nowej Telefonii mogą wprowadzać konsumentów w błąd, sugerując, że reprezentują dotychczasowego operatora telekomunikacyjnego.
Jakie zastrzeżenia
Urząd w komunikacie dwa przykłady takich sytuacji.
Jedna z osób miała otrzymać propozycję obniżki abonamentu. "Kobieta, która dzwoniła, powiedziała, że dzwoni z Orange i że jest taka możliwość, żeby teraz obniżyć rachunek do 15 zł miesięcznie, czy się zgadzam. Jeżeli się zgodzę to przyjedzie kurier. Nie było mowy o zmianie operatora, tylko i wyłącznie o obniżeniu abonamentu" - czytamy.
W drugim przypadku, bez wcześniejszego umówienia w mieszkaniu klienta pojawiła się rzekomo przedstawicielka handlowa Netii w celu podpisania dokumentów nowej umowy korzystniejszej dla stałych klientów. Kobieta była przekonana, że podpisuje umowę z operatorem z którego usług korzysta już od lat.
W rzeczywistości konsumenci mieli zawrzeć nową umowę z Nową Telefonią i tym samym zmienić dostawcę usług. Jak czytamy w komunikacie, jeśli potwierdzi się zarzut postawiony Nowej Telefonii, to prezes UOKiK może nakazać zmianę praktyki i usunięcie jej skutków oraz nałożyć karę pieniężną nawet do wysokości 10 procent obrotu osiągniętego w poprzednim roku.
Odpowiedź firmy
W odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl przedstawiciele firmy podkreślili, że całkowicie nie zgadzają się z decyzją prezesa UOKiK dotyczącą stosowania przez Nową Telefonię nieuczciwych praktyk, w szczególności podszywania się pod innego operatora. "Od pewnego czasu widzimy, że jest stosowana nagonka na małe firmy telekomunikacyjne" - czytamy w stanowisku firmy.
Zdaniem przedstawicieli Nowej Telefonii, "od czasu do czasu na rynku pojawia się jakiś operator, który nastawiony jest na szybkie pozyskiwanie klientów w nieuczciwy sposób. Cierpią wtedy na tym takie firmy jak nasza, która kładzie nacisk na uczciwą sprzedaż". W przesłanym oświadczeniu padają też oskarżenia pod adresem konkurencji, która ma "namawiać klientów do pisania skarg".
Przypomniano, że firma Nowa Telefonia istnieje od 7 lat i w latach 2016-2017 podpisała z klientami około 3000 umów na świadczenie usług telekomunikacyjnych, z czego dużą częścią były aneksy z obecnymi abonentami. Według ustaleń firmy, około 10 klientów złożyło skargi, że zostali oszukani w ten sposób.
"W skali 3000 podpisanych umów około 10 przypadków skarg nie świadczy o zbiorowym naruszaniu interesów konsumentów. Podkreślić należy, że żadnemu z tych klientów nie zostały naliczone dodatkowe opłaty ani kary z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy" - tłumaczą przedstawiciele firmy.
Jednocześnie podkreślając, że nie mają powodu, "aby powoływać się na firmę Orange Polska i w ten sposób ją reklamować". "Od 7 lat tworzymy i rozwijamy własną markę pod nazwą Nowa Telefonia" - dodano.
Nie pierwszy raz
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomniał, że to nie pierwsza firma z branży telekomunikacyjnej, wobec której prezes UOKiK wszczął postępowanie związane z nieprawidłowościami występującymi przy zawieraniu umowy.
Na przykład w marcu 2018 roku za podszywanie się pod dotychczasowego dostawcę i wprowadzanie konsumentów w błąd UOKiK nałożył 1,5 mln zł kary na Twoją Telekomunikację, a latem 2017 roku - prawie 500 tys. zł na Telekomunikację Cyfrową.
Podobne nieuczciwe praktyki stosują też sprzedawcy prądu, na przykład ukarany w grudniu 2016 roku Polski Prąd i Gaz, który ma zapłacić ponad 10 mln zł kary.
Autor: mb//sta / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock