PKO BP i ING Bank Śląski zamieściły na swoich stronach ostrzeżenia przed złośliwym oprogramowaniem na smartfony, które podszywa się pod komunikaty aplikacji mobilnych lub serwisów transakcyjnych. Dzięki nim cyberprzestępcy mogą uzyskać dostęp do naszych pieniędzy.
Przedstawiciele PKO BP poinformowali swoich klientów, że pojawiają się kolejne wersje złośliwego oprogramowania, które podszywa się pod komunikaty aplikacji mobilnych lub serwisów transakcyjnych.
"Szkodliwe oprogramowanie może przekierowywać kody SMS, wyświetlać fałszywe ekrany logowania do aplikacji, wymagające podania dodatkowych danych i w ten sposób wyłudzać dane dostępowe do serwisów transakcyjnych i aplikacji mobilnych" - wskazano.
Jednocześnie przypomniano, że do logowania do aplikacji IKO wymagany jest wyłącznie kod PIN. Ponadto podkreślono, aby nie instalować aplikacji z nieznanych źródeł. Przedstawiciele PKO BP zwracają także uwagę, by ostrożnie podchodzić do SMS-ów lub wiadomości e-mail, pochodzących od nieznanych nadawców.
Złośliwa aplikacja
Ostrzeżenie przed aplikacją na telefon komórkowy na swojej stronie zamieścił także ING Bank Śląski.
Jak poinformowano, przestępcy rozsyłają maile z linkiem do złośliwego oprogramowania na skrzynki użytkowników bankowości elektronicznej.
"Odbierając maila na telefonie komórkowym z systemem Android i klikając w załączony link zainstalujesz aplikację Update Google Market przechwytującą dane do logowania oraz zmieniającą konfigurację telefonu w celu ukrycia wszystkich przychodzących wiadomości SMS" - czytamy.
Dzięki temu - jak podkreślono - przestępca może uzyskać dostęp do bankowości internetowej/mobilnej i wykonać dowolny przelew z konta posiadając dostęp do kodów autoryzacyjnych transakcji.
Oszuści w ofensywie
Ponadto w zeszłym miesiącu przed atakiem cyberprzestępców klientów ostrzegały inne duże banki. Alior Bank ostrzegał klientów przed nowym zagrożeniem, czyli oszustami podmieniającymi stronę internetową banku.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock