Sprawa podatku od artystów jest wpisana do prac rządowych i w najbliższych dniach będą podejmowane decyzje o racjonalnej reformie także w tym zakresie - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Paweł Gruza. Chodzi o przepisy, które zostały zmienione cztery lata temu i uzyskały miano "podatku Tuska".
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektów nowelizacji ustawy o PIT przygotowanych przez Kukiz'15 i PO. Oba dotyczą zniesienia ograniczenia w kwocie 42 tys. 764 zł dla stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów w stosunku do przychodów twórców.
Gruza ocenił, że obecny limit został wprowadzony nie ze względu na złą sytuację gospodarczą, ale z powodu złej sytuacji finansów publicznych, co było konsekwencją braku adekwatnych działań rządu PO w zakresie uszczelniania wszystkich podstawowych źródeł dochodów budżetowych. Zapowiedział przestawienie w najbliższym czasie zmiany przepisów.
- To będzie kompleks przepisów zarówno uszczelnieniowych, jak i przywilejów, także w zakresie podwyższania kwoty wolnej i także - mam nadzieję - w zakresie ulgi dla artystów - wyjaśnił Guza.
"Podatek Tuska"
Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 powiedział, że projekt przewiduje cofnięcie tzw. podatku Tuska, który wszedł w 2013 r. i ograniczył zryczałtowane koszty uzyskania przychodu dla twórców. Jego zdaniem rząd PiS powinien ten podatek cofnąć, tym bardziej, że to obiecywał. Tyszka wyjaśnił, że ten sam projekt był już w pierwszym czytaniu w czerwcu br. i został odrzucony. Dodał, że w lipcu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w Przysusze, iż postulat ten zostanie zrealizowany. Zdaniem Tyszki zryczałtowane koszty dla twórców to nie przywilej - wynikają one z charakteru pracy twórczej.
Podobny projekt przedstawiła Iwona Śledzińska-Katarasińska z (PO). Wyjaśniła, że jej klub wyciąga proste wnioski płynące z ust wicepremiera Mateusza Morawieckiego, a wynika z nich - jak mówiła posłanka - że budżet cierpi na nadmiar środków, a nie ich brak.
- Nie widzimy naprawdę żadnego powodu, aby utrzymywać dłużej to absolutnie przejściowe i kryzysowe rozwiązanie, które byliśmy zmuszeni wprowadzić - powiedziała.
Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej powiedział, że "podatek Tuska" jest antyhumanitarny, wymierzony w godność ludzi kultury. Zaznaczył, że Nowoczesna popiera obie propozycje.
Natomiast Genowefa Tokarska z PSL przyznała, że ograniczenie kosztów było "pewnego rodzaju niewypałem", ale krytykujący tę decyzję zapominają, że sytuacja wychodzenia z kryzysu była bardzo trudna.
Stanowisko PiS
Barbara Bubula z PiS powiedziała, że PiS wielokrotnie opowiadało się za przywróceniem poprzedniego rozwiązania, bowiem koszty uzyskania przychodu w przypadku artystów mogą być bardzo wysokie. Jej zdaniem dobrze, iż opozycja próbuje dopingować do szybszego wprowadzenia zmian, ale czyni to usłyszawszy zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego.
- Pozwólcie więc, że kolejność i hierarchia realizacji będzie zgodna z harmonogramem założonym i korygowanym przez ugrupowanie, które ponosi największą odpowiedzialność za kształt budżetu i państwa - powiedziała i wniosła o odrzucenie obu projektów.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock