Trzy osoby trafiły "szóstkę" wygrywając w rekordowej kumulacji Lotto ponad 19 mln zł. Kto z nas nie marzy o takiej szybkiej fortunie? Do wyjątków nie należą jednak historie osób, które po wygranej popadły w długi. - Duże pieniądze to duże kłopoty dla osób, które nie są do tego przyzwyczajone - podkreśla w TVN24 BiS psycholog Joanna Heidtmann. Ekspertka podkreśla bowiem, że "duże pieniądze paradoksalnie też wymagają pracy".
Oszołomienie
Jak mówi psycholożka Joanna Heidtmann, "duże pieniądze, to są duże kłopoty dla osób, które nie są do tego przyzwyczajone".
Zdaniem psycholog, osobom startującym z przeciętnej krajowej zdarza się wpadać "w absolutny amok. Wydają ogromne kwoty". Ponadto, wokół tych osób zaczyna pojawiać się cała masa ludzi, "którzy bardzo chętnie skorzystają [z ich wygranej] w postaci pożyczek czy różnych doradców i przeróżnych historii, które nie do końca są uczciwe". - A bardzo często ten stan umysłu i oszołomienia jest taki, że graniczy z naiwnością. Przestajemy myśleć krytycznie - dodaje.
- Pamiętam osoby, które natychmiast zrezygnowały z pracy i zaczęły wydawać pieniądze. Potem się okazało, że to nie był najlepszy pomysł - wspomina Heidtmann. Zaznaczając jednak, że "nie o to chodzi, że duże pieniądze szkodzą, tylko paradoksalnie też wymagają pracy".
Zdaniem psycholożki z dużymi wygranymi lepiej radzą sobie osoby, których fortuna nie będzie stanowiła życiowej rewolucji. - Ludzi, którzy np. dziedziczą z pokolenia na pokolenie i zarządzają tymi pieniędzmi od młodości. Bądź też przedsiębiorcy, których celem nie jest sam fakt zdobycia pieniędzy tylko pomnażania ich, budowania coraz większych przedsiębiorstw - tłumaczy Joanna Heidtmann.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS