Ceny prądu w 2024 roku na razie pozostają niewiadomą. W tym roku obowiązuje zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 roku. Czy to rozwiązanie zostanie przedłużone? Jest odpowiedź Ministerstwa Klimatu i Środowiska na interpelację poselską w tej sprawie.
Posłowie w interpelacji zwrócili uwagę, że "w związku z zastosowaniem pakietu ustaw, czyli tarcz chroniących przed nadmiernym wzrostem cen energii i gazu, klienci indywidualni płacą w tym roku za energię tyle samo co w roku 2022, czyli około 414 zł za megawatogodzinę (MWh)". Parlamentarzyści przypomnieli, że w maju br., "minister Jacek Sasin zadeklarował, że w ramach paktu energetycznego rząd nadal będzie chronił Polaków przed nadmiernymi cenami energii". Zwrócili przy tym uwagę, że prognozy analityków na 2024 rok, "nie są dobre i zapowiadają, że ceny energii będą znacznie wyższe od tych naturalnych, sprzed zamrożenia".
Dlatego posłowie zapytali m.in. o to, w jaki sposób rząd ochroni Polaków przed nadmiernymi cenami energii w związku z rozregulowaną sytuacją na rynku cen energii oraz zapowiedziami dużych podwyżek cen w roku 2024.
Wiceminister klimatu o odpowiada
Wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio w kontekście rozwiązań na 2024 rok zwrócił uwagę, że "sytuacja na rynku energii uległa stabilizacji, a ceny nośników energii są obecnie zdecydowanie niższe niż ceny obserwowane w najbardziej krytycznym momencie 2022 roku".
"Jednak niezależnie od tego Rząd RP stale analizuje możliwe rozwiązania w zakresie kontynuacji lub modyfikacji mechanizmów osłonowych. Ewentualne potencjalne działania badane są w szczególności pod względem potrzeb odbiorców i oszacowania skali wsparcia niezbędnej do zagwarantowania dostaw nośników energii różnych grup odbiorców po akceptowalnej cenie" - wyjaśnił wiceszef MKiŚ.
Wiceminister Dziadzio zapowiedział, że "ostateczne decyzje w tym zakresie będą podejmowane w zależności od rozwoju sytuacji na rynku energii".
Ceny prądu w 2023 roku
W 2023 roku obowiązuje zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 roku, ale nie oznacza to, że nie płacimy więcej za energię. Zgodnie z przepisami zamrożenie obowiązuje do określonych limitów rocznego zużycia: 2 megawatogodzin (MWh) rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
Po przekroczeniu limitów zużycia odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą kilowatogodzinę energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w tym roku. Obowiązuje limit ceny prądu na poziomie 858,54 zł za MWh, z VAT i akcyzą.
Dla pozostałych odbiorców uprawnionych, czyli dla sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, sektora samorządu terytorialnego oraz niektórych podmiotów użyteczności publicznej cena maksymalna wynosi obecnie 785 zł za MWh (kwota bez VAT i akcyzy).
Jednocześnie weszły zmiany w tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, która od 2023 roku funkcjonuje w okrojonym kształcie. Stawka VAT stosowana do energii elektrycznej i cieplnej powróciła do 23 proc. (z 5 proc. wcześniej).
Z taryf na energię korzysta około 60 proc. gospodarstw domowych.
W parlamencie trwają prace nad nowelizacją ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku, która ma podnieść podnosi progi zużycia, do których odbiorcom w gospodarstwach domowych przysługują zamrożone ceny energii.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock