Od poniedziałku już sześć funduszy inwestujących w brytyjskie nieruchomości zawiesiło możliwość umorzenia jednostek uczestnictwa i wypłaty sum powierzonych funduszowi. Domagają się tego klienci w obawie przed załamaniem na rynku nieruchomości po Brexicie.
Klienci zalali brytyjskie fundusze nieruchomości zleceniami, dotyczącymi umorzenia jednostek uczestnictwa. Broniąc się przed utratą płynności, fundusze zablokowały czasowo możliwość realizacji takich zleceń. W środę decyzję taką podjął Henderson Global Investors, godzinę później o zawieszeniu wypłat poinformował Columbia Threadneedle. Również fundusz Canada Life zawiesił swe dwie spółki Canlife Property i Canlife UK. Standard Life Investments UK Real Estate Fund zawiesił wypłaty już w poniedziałek, dzień później za jego przykładem poszła konkurencja: Aviva Investments UK Property Trust. Inwestorzy boją się utraty wartości brytyjskich nieruchomości po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Obawy przed zapaścią na brytyjskim rynku pociągnęły w dół notowania funta, który w środę spadł do najniższego poziomu od 31 lat i w pewnym momencie wart był 1,28 dol. Rynki finansowe bliskie są paniki.
Obawy rosną
We wtorek Bank Anglii oznajmił, że turbulencje na rynku nieruchomości to jeden z najważniejszych czynników ryzyka dla finansowej stabilności Wielkiej Brytanii. Eksperci od dawna ostrzegali, że jeśli dojdzie do Brexitu, to straty poniesie sektor nieruchomości. Wpłynie na to między innymi relokacja wielu miejsc pracy na kontynent i spadek atrakcyjności Londynu jako centrum finansowego. Firma Hometrack prognozowała w czerwcu, że spadki cen brytyjskich nieruchomości mogą sięgnąć 20 proc. Na kilka dni przed referendum w sprawie przynależności Wysp do UE sieć agencji nieruchomości Foxtrons ogłosiła, że jej wyniki finansowe ucierpią na skutek Brexitu.
Brexit a rynek walutowy:
Autor: PMB//ms / Źródło: PAP