Kiedy wszelkie inwestycje są niepewne, oczy tych, którzy maja pieniądze, kierują się w jedną stronę: na złoto. Jak podaje Światowa Rada Złota, w pierwszym kwartale tego roku popyt na złoty kruszec był o 38 procent większy niż przed rokiem. Złota nie potrzebują jubilerzy, tylko inwestorzy.
Według danych Rady, zapotrzebowanie na złoto osiągnęło 1.016 ton. Z tego prawie sześćset ton zostało uznane za inwestycję kapitału - to o 248 procent więcej niż rok temu. W tym samym czasie zapotrzebowanie na kruszec ze strony jubilerów spadło o 24 procent.
Najwyraźniej w trudnych czasach konsumenci nie wydają pieniędzy na biżuterię. Jedynie w Chinach popyt na nią wzrósł o 3 procent.
Złota mniej zużywa też przemysł. Kruszec jest surowcem głównie dla branży elektronicznej - do produkcji układów scalonych. W porównaniu z I kwartałem 2008 tegoroczne zapotrzebowanie przemysłu było mniejsze o 31 procent.
Cena złota w tym czasie wzrosła z około 200 do powyżej 900 dolarów za uncję (31,1035 gramów).
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24