Bardzo dobry dzień na rynkach. Indeks WIG20 na warszawskiej giełdzie zyskuje już ponad 3 proc. W siłę rośnie dziś też złoty, który wobec głównych walut jest najmocniejszy od kilku miesięcy. To zasługa poprawy nastrojów inwestorów na rynkach globalnych.
Złoty tak mocny jak dziś nie był już dawno. Po południu euro kosztowało 4,23 zł, czyli najmniej od września 2011 r., a dolar był najsłabszy od połowy listopada - 3,22 zł. Wobec naszej waluty traci też frank szwajcarski - 3,50 zł. Prezes NBP Marek Belka powiedział wczoraj, że w związku z ostatnim umocnieniem złotego, w pewnych okolicznościach być może należało będzie rozważyć zacieśnienie polityki pieniężnej. Zastrzegł jednak, że jest to wypowiedź warunkowa.
Optymizm widać też na warszawskiej giełdzie - WIG20 o godz. 15 rósł o 3,01 proc. i wynosił 2320,80 pkt. Na zielono świeciła także większość dużych europejskich parkietów. Na plusie po południu był niemiecki DAX, który po południu rósł o 1,65 proc., francuski CAC 40 - +1,55 proc., szwajcarski Swiss Market - +0,40 proc., a brytyjski FTSE 100 - +1,34 proc.
Zdaniem analityków obserwowany od drugiej połowy grudnia 2011 r. proces umocnienia złotego to w głównej mierze efekt poprawy nastrojów na rynkach globalnych, co przekłada się na poprawę sentymentu do Polski i złotego.
Fed obiecuje tani pieniądz
A dziś nastroje na rynkach dyktuje przede wszystkim wczorajsza zapowiedź amerykańskiego banku centralnego. Fed podjął decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Poinformowano też, że planuje się pozostawić stopy na obecnym, wyjątkowo niskim poziomie przynajmniej do końca 2014 r. Główna stopa procentowa funduszy federalnych nadal wynosi 0 do 0,25 proc. To oznacza tanie kredyty dla przedsiębiorców i wzrost inwestycji, co powinno pociągnąć za sobą przyspieszenie gospodarcze.
Gorsze prognozy
Fed poinformował też, że dalej będzie kontynuował sprzedaż obligacji, wartych łącznie 400 mld dol.
Jednocześnie Fed podkreślił, że gospodarka USA wciąż rozwija się w ograniczonym tempie. "Zwiększają się wydatki amerykańskich gospodarstw domowych, stopa bezrobocia w USA jest jednak wciąż wysoka, a sytuacja na rynku nieruchomości jest trudna" - napisano w oświadczeniu.
Amerykańska Rezerwa Federalna obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego w USA w obecnym i przyszłym roku. Nowa prognoza zakłada wzrost PKB w 2012 roku o 2,2 do 2,7 proc. Wcześniejsza prognoza amerykańskiego banku centralnego z listopada mówiła o wzroście PKB o 2,5-2,9 proc. w 2012 roku. Wzrost w 2013 roku wyniesie w ocenie Fed 2,8-3,2 proc. Wcześniej Fed zakładał wzrost o 3,0-3,5 proc. w 2013 roku.
Niższe od wcześniejszych oczekiwań ma być natomiast bezrobocie w Stanach Zjednoczonych. W 2012 roku wyniesie 8,2-8,5 proc. a w 2013 roku - 7,4-8,1 proc. Wcześniejsza prognoza Fed mówiła o poziomie 8,5-8,7 proc. w br. oraz 7,8-8,2 proc. w 2013 r.
Kolejne posiedzenie Fed ws. stóp procentowych odbędzie się 13 marca br.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu