Niemcy liczą na to, że rząd PO-PSL zgodzi się na włączenie Polski w budowę Gazociągu Północnego - informuje "Nasz Dziennik".
Informacje "Naszego Dziennika" potwierdza gazecie rzecznik prasowy koncernu Nord Stream, Jens Mueller. Przypomina on jednak, że nie jest to pierwsza tego typu propozycja współpracy.
"Nasz Dziennik" przytacza również artykuł z niemieckiego dziennika gospodarczego "Financial Times Deutschland", który napisał, że niemiecki rząd ma nadzieję, iż zmiana rządów w Warszawie zlikwiduje różnice i zapobiegnie polsko-niemieckim kłótniom na temat budowanego przez Rosjan i Niemców gazociągu po dnie Bałtyku.
Cytowana przez polski dziennik "FTD" stwierdza, że w Niemczech rośnie nadzieja związana ze zmianą rządów w Warszawie, a zarówno niemiecki rząd, jak i przedstawiciele koncernu Wintershall, który współuczestniczy w budowie gazociągu po dnie Bałtyku, liczą na to, że rządy Platformy Obywatelskiej znacznie złagodzą stanowisko Polski w tej kwestii.
"FTD" cytuje z kolei słowa rzecznika niemieckiego rządu, który przyznał, że właśnie teraz istnieje duża szansa na lepsze stosunki polsko-niemieckie, także w sprawie gazociągu popieranego przez niemiecki rząd. Jak dotąd - pisze niemiecka gazeta - dotychczasowy narodowo-konserwatywny polski rząd odmawiał takiej współpracy, ale wraz ze zmianą rządów w Warszawie rosną nadzieje na zmianę polskiego negatywnego nastawienia i szanse na kompromis.
Polskie "nie" dla rury
Budowę gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku i omijającego Polskę, Rosja i Niemcy uzgodniły w 2005 r. Berlin argumentował, że gazociąg zwiększy bezpieczeństwo energetyczne ich i całej Europy. Równocześnie inne kraje, jak Litwa czy Polska, sprzeciwiały się projektowi, obawiając się, że stanie się on narzędziem wywierania politycznej presji. Szwecja także zgłaszała sprzeciw wobec projektu, obawiając się, że doprowadzi on do zwiększenie rosyjskiej obecności militarnej w regionie.
Berlin składał również Polsce propozycję przyłączenia się do budowy gazociągu poprzez tzw. polską nitkę, ale Warszawa konsekwentnie odmawiała, stojąc na stanowisku, że nie poprawiłoby to energetycznego bezpieczeństwa kraju.
mtom
Źródło: Nasz Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24