Dzisiaj w TVN24 Biznes i Świat zastanowimy się, co dolega Kim Dzong Unowi. Przywódca Korei Północnej pojawił się we wtorek publicznie po raz pierwszy od 40 dni. Naszych gości zapytamy też, czy Kościół otwiera się na rozwodników i homoseksualistów.
Jak poinformowała we wtorek oficjalna agencja KCNA, Kim Dzong Un udzielił "wskazówek” na budowie osiedla mieszkaniowego Wisong przeznaczonego dla naukowców, którzy pracują nad programem kosmicznym Korei Północnej. Wcześniej miał odwiedzić "niedawno zbudowany Instytut ds. Naturalnej Energii Państwowej Akademii Nauk". KCNA nie podała jednak kiedy miały miejsce te dwa wydarzenia. Agencja AFP zauważa, że KCNA podaje takie informacje zazwyczaj nazajutrz po fakcie.
Nadwaga i kontuzja
Kim był poprzednio po raz ostatni widziany publicznie 3 września na koncercie. Później był nieobecny na wielu czołowych uroczystościach z udziałem funkcjonariuszy państwowych i partyjnych wysokiej rangi, w których normalnie brał udział. Nie było go nawet na uroczystości z okazji kolejnej rocznicy powstania rządzącej Partii Pracy Korei, co wywołało pogłoski o jego chorobie, lub utracie kontroli nad krajem.
Opublikowany w końcu września oficjalny komunikat wspomniał o pewnej "niewygodzie", którą odczuwa przywódca. Pokazano też nagranie wideo z sierpnia, na którym Kim Dzong Un sprawiał wrażenie otyłego i wydawał się utykać.
Odważne decyzje Kościoła?
W Watykanie trwa Synod Biskupów. Najważniejsze wnioski, jakie zawarto w relacji z pierwszego tygodnia obrad to uznanie dla osób homoseksualnych i konieczność otwarcia wobec nich, różnice zdań na temat sytuacji rozwodników w Kościele i propozycji dopuszczenia ich do komunii.
- W trakcie dyskusji wyraźnie doszła do głosu potrzeba podjęcia "odważnych decyzji duszpasterskich" - ogłosił Watykan w podsumowaniu. Zawarta jest w nim też synteza ożywionej dyskusji wokół kwestii osób rozwiedzionych będących w nowych związkach.
Praca w soboty
Czy w Polsce może wrócić sześciodniowy tydzień pracy? Tego ponoć chcą posłowie Platformy, którzy firmują w Sejmie projekt, który nie każe już pracodawcom dawać wolnego dnia za pracę w sobotę.
Pomysł już wywołuje kontrowersje. Adam Szejnfeld z PO nazwał te doniesienia "kłamstwem, nieprawdą i fałszerstwem". Jego zdaniem źródłem informacji, jakoby PO chciała wprowadzić sześciodniowy tydzień pracy, jest PiS.
Na naszej antenie porozmawiamy o tym, czy praca sześć dni w tygodniu ma uzasadnienie. Gościem TVN24 Biznes i Świat będą autorka projektu Izabela Mrzygłocka oraz Janusz Śniadek z PiS, były szef NSZZ "Solidarność".
Autor: red. / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: EPA