Rząd Szwajcarii pozbędzie się swoich akcji banku UBS, wartych 1 670 milionów dolarów. Wcześniej zostaną one przekonwertowane za uprzywilejowanych na zwykłe. Informację o planach rządu podano wkrótce po zawarciu porozumienia z USA o ujawnieniu danych części klientów banku.
Zgodnie z ugodą bank ujawni amerykańskiemu Departamentowi Sprawiedliwości dane prawie 4,5 tysiąca swoich klientów, którzy mogli ukrywać dochody przed amerykańskim urzędem skarbowym. W zamian za to sam nie zapłaci grzywny.
Skarb szwajcarskiego państwa jest właścicielem 9 procent akcji banku UBS. Jak podano w komunikacie ministerstwa finansów, rząd postanowił "zakończyć zaangażowanie w akcjonariat UBS".
Gigant ze stratami - i w kłopotach
Szwajcarski rząd w październiku 2008 roku wsparł największy bank kraju, stawiając do jego dyspozycji kwotę 6 miliardów franków (równowartość 3,9 miliarda euro).
UBS kolejne kwartały obrachunkowe kończy ze stratami: w II kwartale tego roku były to czerwone cyfry na kwotę 1,4 miliarda franków (920 milionów euro), w I kwartale - 2 miliardy franków (2,3 miliarda euro). W roku 2008 strata UBS wyniosła rekordowe 21 miliardów franków szwajcarskich.
Afera podatkowa zatacza coraz szersze kręgi
Tymczasem jak donosi "The Wall Street Journal", dzięki programowi amnestii dla unikających opodatkowania, amerykańscy prokuratorzy zidentyfikowali 10 kolejnych europejskich banków, gdzie zamożni Amerykanie ukrywali swe dochody. Na ich liście według gazety są m.in. Credit Suisse i Julius Baer.
Źródło: TVN CNBC Biznes, AFP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA