Nie jest i nie może być rolą premiera rządu ocenianie prezesa NBP i sugerowanie, czy ma dalej być prezesem, czy nie - podkreślił premier Donald Tusk pytany przez dziennikarzy, czy jego zdaniem Marek Belka powinien pozostać na stanowisku. Jednocześnie premier oświadczył, że nie wyobraża sobie, by Andrzej Parafianowicz - wiceprezes PGNiG ds. korporacyjnych - mógł kontynuować pracę w spółce.
Donald Tusk zaznaczył, że szef MSW w trakcie rozmowy z prezesem NBP nie wpływał na postępowanie Narodowego Banku Polskiego.
- Jednym z tematów w całej tej sprawie jest kwestia wpływania władzy ustawodawczej na NBP. Pojawia się taka teza. Gdy kolejny raz przeczytałem uważnie treść nagrania, doszedłem do wniosku, że nie ma mowy by przedstawiciel rządu wpływał na postępowania NBP - ocenił premier.
I dodał: - Zarzut, że mogłaby być presja rządu na NBP nie znajduje potwierdzenia w nagraniu. Nie jest i nie może być rolą premiera rządu ocenianie prezesa NBP i sugerowanie czy ma dalej być prezesem, czy nie - powiedział szef rządu.
Parafianowicz i PGNiG
Premier Donald Tusk oświadczył też, że nie wyobraża sobie, by Andrzej Parafianowicz - wiceprezes PGNiG ds. korporacyjnych - mógł kontynuować pracę w spółce.
- Nie jestem oczywiście prezesem PGNiG, ale w tej sytuacji nie wyobrażam sobie, aby mógł (Parafianowicz - red.) kontynuować pracę w tak poważnej spółce"- powiedział Tusk na konferencji prasowej, pytany o ujawnione przez "Wprost" nagrania z udziałem Parafianowicza i byłego ministra Sławomira Nowaka.
W latach 2007-2013 Parafianowicz był wiceministrem finansów odpowiedzialnym za kontrolę skarbową.
W ujawnionym przez "Wprost" nagraniu Parafianowicz rozmawia z Nowakiem o rozpoczętej u żony Nowaka kontroli skarbowej.
Autor: mn/klim/ / Źródło: tvn24bis.pl, TVN24 BiS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NBP