Hennes & Mauritz (H&M), numer dwa na światowym rynku odzieżowym, zanotował mniejsze od oczekiwań zyski za pierwszy kwartał 2014 roku. Wszystko przez duże nakłady na inwestycje, które mają pomóc stać się firmie bardziej konkurencyjną.
Słabsze wyniki H&M kontrastują z wynikami największego rywala - firmy Inditex (właściciel marki Zara), która korzysta z szybkiego wzrostu sprzedaży internetowej i większej od H&M obecności na rynkach wschodzących. Obie firmy potrafiły przeciwstawić się spowolnieniu gospodarczemu w Europie lepiej niż wielu konkurentów dzięki szybkiej reakcji cenowej i zmianom kolekcji. Konkurencja jednak rośnie - głównie ze strony Primark i grupy Forever 21 czy ASOS.
Dużo słabiej
H&M poinformował w czwartek, że jego zysk za pierwszy kwartał przed opodatkowaniem wzrósł o 8 proc. do 3,5 mld koron szwedzkich (542 mln dolarów). To poniżej nawet najsłabszych szacunków analityków. Firma podała, że przyczyną takich wyników są m.in. zwiększone nakłady na inwestycje IT i online, w tym sprzedaż internetową. Analitycy zauważają też, że wysoki poziom zapasów H&M może sugerować, że już niedługo pojawią się kolejne obniżki cen. Dyrektor generalny H&M Karl Johan Persson podkreślił, że rynek mody "nadal charakteryzuje się trudną sytuacją makroekonomiczną".
Po publikacji wyników kurs akcji firmy spadł o 4,4 proc. do 277 koron szwedzkich.
Autor: mn//bgr / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: H&M