"Solidarności" prosi prezydenta, by skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę, która daje nam wolne w święto Trzech Króli (6 stycznia), ale odbiera niektóre wolne soboty. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że ustawę zbada, a w razie wątpliwości skieruje ją do Trybunału.
W opinii przewodniczącego "Solidarności" pomimo wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego pracownicy w sumie będą pracować dłużej.
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy przewodniczącego związku Wojciech Gumułka, w liście do prezydenta Komorowskiego przypomniano m.in., że nowelizacja kodeksu pracy znosi obowiązujący do tej pory zapis, że jeżeli jakieś święto przypada w sobotę, to pracodawca musi udzielić dnia wolnego w innym terminie.
To miało być "naprawienie krzywd", ale nie takie
W apelu do prezydenta Duda podkreślił, że "Solidarność" od dłuższego czasu zabiegała o "naprawienie krzywdy wyrządzonej likwidacją Święta Trzech Króli przez reżim komunistyczny na początku lat 60.". - Sposób, w jaki to próbuje się uczynić, jest jednak niemożliwy do zaakceptowania zarówno z punktu widzenia podstawowych interesów pracowników, jak też potrzeby poszanowania zapisów Konstytucji RP - napisał przewodniczący "S".
Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że "trochę się dziwi", iż argument niekonstytucyjności pojawia się teraz, a "nie w czasie prac w Sejmie". - Należy kierować do Trybunału ustawy, jeśli ma się podejrzenie, że może być coś niekonstytucyjnego. Każda ustawa, w tym także o święcie Trzech Króli będzie oceniana z tego punktu widzenia - zapewnił prezydent.
"Jednym się podoba, innym się nie podoba"
Bronisław Komorowski dodał, że nie można oczekiwać od prezydenta, by skierował ustawę do TK tylko dlatego, "że ona się komuś nie podoba". - Jednym się podoba, innym się nie podoba. Za tą ustawą stoją grube tysiące podpisów złożonych pod projektem obywatelskim - mówił Komorowski.
- Jeśli okaże się, że może to być rozwiązanie niekonstytucyjne, to będę badał ustawę pod tym kątem i nie wykluczam skorzystania z Trybunału - zapewnił jednak.
Wspomniany przez prezydenta projekt, którego wnioskodawcą był ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i pod którym zebrano ponad milion podpisów poparcia, istotnie różnił się od wersji zaproponowanej przez posłów Platformy Obywatelskiej i uchwalonej przez parlament. W projekcie Kropiwnickiego nie było kwestionowanego przez "S" przepisu, powodującego zmniejszenie liczby dni wolnych od pracy.
Pracodawcy też przeciw ustawie
Już na początku listopada, zaraz po przesłaniu przez marszałka Sejmu uchwalonej ustawy prezydentowi, pracodawcy z PKPP Lewiatan apelowali do Bronisława Komorowskiego, by odmówił jej podpisania. Jak argumentowali, Polska już obecnie należy do krajów, które mają szczególnie dużo dni wolnych od pracy. Ich zdaniem akurat 6 stycznia będzie zachęcał do układania sobie szczególnie długich weekendów. Jak wyliczali, przedsiębiorstwa ponoszą koszty stałe, niezależnie od tego, czy tego dnia pracują, czy nie - i wyliczyli sumę strat z tego tytułu na 760 milionów złotych.
Prezydent ma czas na podjęcie decyzji ws. tej ustawy do końca listopada: może ją podpisać, zawetować, lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Dni wolnych nam ubędzie
Przyjęta przez Senat 21 października ustawa usuwa zarazem z Kodeksu pracy przepis, zgodnie z którym pracownikowi przysługuje dzień wolny za święto przypadające w sobotę. Ma to wyrównać gospodarce straty, jakie wiązałyby się z dodatkowym dniem wolnym 6 stycznia.
Obecnie art. 130 Kodeksu pracy mówi, że "każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin". Posłowie zmienili ten artykuł, dodając słowa "w innym dniu niż sobota lub niedziela". Zmiany w Kodeksie pracy i w ustawie o dniach wolnych od pracy mają obowiązywać od 2011 roku.
Jeszcze przed uchwaleniem ustawy dziennikarze wyliczali wyliczali, że taki kształt przepisów w praktyce będzie oznaczać mniej wolnych dni niż dotąd: w ciągu roku zdarzają się jedna lub dwie soboty, w których przypada takie święto, za które należy nam się wolne. Teraz te okazje tracimy, zyskujemy zaś tylko jeden na stałe wolny dzień.
6 stycznia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Kończy ono trwające od wigilii obchody Bożego Narodzenia. Uroczystość Trzech Króli obchodzona jest także jako dzień misyjny. W Kościele prawosławnym 6 stycznia to święto Objawienia Pańskiego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu, TVN24