Koniec hazardu w internecie - takie zadanie postawi przed sobą rząd na wtorkowym posiedzeniu. Ministrowie jednocześnie chcą przepchnąć projekt wprowadzający Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych w internecie. Eksperci przekonują, że blokada stron internetowych zawierających nielegalne treści, prowadzi do coraz większego ograniczania wolności słowa w sieci - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W nowelizacji ustawy o grach hazardowych zakazem nie byłyby objęte wyłącznie zakłady wzajemne prowadzone przez firmy działające w Polsce.
Nowelizacja ma przyznać celnikom uprawnienia do skutecznej kontroli dostępu, transakcji finansowych i ścigania osób organizujących nielegalne gry. Ma także określić warunki eksploatacji automatów i urządzeń do gier. Wszystkie ośrodki gier mają posiadać system rejestracji gości, a kasyna audiowizyjne systemy kontroli gier.
Blokada stron internetowych
Zgodnie z propozycjami resortu finansów, ma powstać Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, który będzie prowadzony przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Baza będzie tworzona na podstawie wniosków policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wywiadu skarbowego i Służby Celnej.
Ponieważ zawarte w projekcie przepisy dotyczą kwestii technicznych i informatycznych - musi on być notyfikowany w Komisji Europejskiej. Z tego powodu regulacje te zostały wyłączone z uchwalonej w listopadzie nowej ustawy o grach hazardowych.
Eksperci: to zamach na wolność słowa
To już trzecie podejście do tego projektu. - Choć nowa wersja ustawy wprowadzającej czarną listę stron internetowych jest z lekka poprawiona, jak choćby w tym, że to sąd ma decydować, która strona podlega blokadzie, to jednak meritum się nie zmieniło: internet ma być kontrolowany i blokowany - komentuje w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" prezes Internet Society Polska, Marcin Cieślik.
Podobnego zdania jest dyrektor generalny Związku Pracodawców Branży Internetowej. - Choć z projektu ustawy wypadły strony o treściach faszystowskich, nie ma pewności, że za jakiś czas nie pojawią się pomysły z rozszerzaniem katalogu stron. Niestety w imię walki z e-hazardem rząd przygotował niebezpieczny wyłom w wolności słowa - twierdzi Jarosław Sobolewski.
Więcej uprawnień dla służb
Zmiany w ustawie o grach hazardowych mają ponadto zwiększyć katalog uprawnień szeregu służb, m.in. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej, czy wywiadu skarbowego. Będą one mogły "w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw" występować do firm świadczących usługi drogą elektroniczną o udostępnienie danych ich klientów (w tym numery dokumentów, adresy itp.).
Co znalazło się w nowym projekcie ustawy
Pod koniec listopada Sejm uchwalił, a Senat przyjął bez poprawek, ustawę o grach hazardowych. Przewiduje ona m.in. zakaz urządzania wideoloterii i gier na automatach do hazardu poza kasynami, ograniczenia w reklamie gier i wzrost podatków od hazardu.
Nie będą wydawane nowe zezwolenia na prowadzenie salonów gier z automatami i punktów z automatami o niskich wygranych. Instytucje te będą mogły działać do wygaśnięcia obowiązujących już pozwoleń.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę hazardową, jednocześnie kierując ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: PAP, "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu