Różowa rewolucja na rynku wina. Po latach dominacji białego i czerwonego trunku na stoły całego świata triumfalnie wkracza rose - czyli wino różowe.
W rose rozsmakowali się smakosze win na całym świecie. Znawcy twierdzą, że po latach potyczek z jakością win różowych są one po prostu coraz lepsze.
Inaczej myślimy o różowym
- W myśleniu o winie rose zaszła prawdziwa zmiana - mói Virginie Morvan, dyrektor ds. zakupów Chez Lavinia. - Dotychczas pito je przy barbecue, przy okazji zabaw na świeżym powietrzu. Teraz producenci win wytwarzają trunek, który można pić przy stole, nawet do mięs.
Do rose przyczepiła się etykietka, na którą nie zasługują już od dawna: ludzie pijący wino okazjonalnie albo ci, którzy zdecydowanie preferują wina czerwone, myślą o rose jako o winie tanim, "cienkim" i bez klasy.
Rose czyli... biało-czerwone
Tymczasem wina te mogą być nie tylko naprawdę wyborne - zwłaszcza latem, kiedy jest gorąco - ale też coraz cześciej podawane są do przy specjalnych okazjach, nawet do mięs. Cóż - niegdyś były wyrabiane po prostu jako mieszanka win czerwonych i białych, których resztki w winnicach nie nadawały się już do opatrzenia etykietkami symbolizującymi wysoką jakość.
Teraz produkuje je staranniej - z winogron o dobrej jakości i specjalnie do tego przeznaczonych.
Wodospady wina rocznie
Producenci rose mają o co walczyć, bo na świecie pije się coraz więcej wina. Według prognoz Francuzi w tym roku wypiją więcej rose niż wina białego - proporcje do tej pory niespotykane. W Stanach Zjednoczonych jego sprzedaż wzrosła o ponad połowę, w Anglii - aż dwukrotnie przez ostatnie trzy lata.
Prognozy mówią, że globalny rynek tego alkoholu ma do 2010 roku osiągnąć wartość blisko 250 miliardów dolarów rocznie.
Źródło: TVN CNBC Biznes