Na razie rosyjsko-niemiecki gazociąg Nord Stream ma tylko dwie nitki, ale premier Rosji Władimir Putin już zapowiada, że w planach jest trzecia. To nie pierwsza w ostatnich dniach dobra wiadomość dla rosyjskiego giganta energetycznego, Gazpromu.
- Zakończymy drugi etap ESPO [rurociąg Wschodnia Syberia - Pacyfik]. Mamy duży rynek zbytu na rury - powiedział Putin robotnikom z huty stali MMK w Magnitogorsku, w której przebywał z gospodarską wizytą.
Po chwili dodał: - Co więcej, będzie trzecia nitka rurociągu Nord Stream. Następny na rozkładzie jest South Stream i może powstać jeszcze jedna nitka Nord Stream'u.
Wart 11 mld dolarów bałtycki podwodny rurociąg, który omija Polskę, Ukrainę i Białoruś - czyli kraje do tej pory tranzytowe dla rosyjskiego gazu - ma być ukończony w 2012 roku.
Wszystko dzięki Niemcom
Zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu i dalekosiężne plany Putina to efekt niemieckiej decyzji o rezygnacji atomu, którą politycy pod naciskiem lewicy i opinii publicznej podjęli po awarii reaktorów w japońskiej Fukushimie.
Efektem wycofania się z energii atomowej przez Niemców było też czwartkowe podpisanie w Rzymie memorandum w sprawie strategicznego partnerstwa w dziedzinie produkcji energii elektrycznej w Europie pomiędzy niemieckim koncernem energetycznym RWE i rosyjskim Gazpromem.
Podpisy pod memorandum złożyli prezesi Gazpromu i RWE, Aleksiej Miller i Juergen Grossmann. Oba koncerny zapowiadają w komunikacie negocjacje nad połączeniem w spółkę joint venture istniejących oraz planowanych elektrowni węglowych i gazowych w Niemczech, Wielkiej Brytanii i krajach Beneluksu.
Rosyjski koncern nie ukrywa, że wiąże duże nadzieje z planowaną przez Niemcy rezygnacją z energii jądrowej do końca 2022 roku oraz zapowiadaną budową nowych elektrowni węglowych i gazowych. - W związku z niedawną decyzją niemieckiego rządu dotyczącą odejścia od energii jądrowej, dostrzegamy duże szanse na budowę nowych nowoczesnych elektrowni gazowych w Niemczech - oświadczył Miller. - Podpisane memorandum daje RWE prawo do wyłącznych rozmów przez okres trzech miesięcy na temat realizacji projektów energetycznych w Niemczech, Wielkiej Brytanii i krajach Beneluksu.
Z kolei Grossmann podkreślił, że realizacja memorandum może zagwarantować RWE pewne i konkurencyjne zaopatrzenie w gaz oraz stanowić podstawę dla partnerstwa w eksploatacji elektrowni węglowych i gazowych poza Niemcami.
Przejmą RWE?
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" napisał w najnowszym wydaniu, że w związku z odejściem Niemiec od energii atomowej prezes RWE planuje przebudowę koncernu, rozważając również oddanie rosyjskiemu Gazpromowi strategicznych udziałów. Gazprom już kilka miesięcy temu zasygnalizował, że jest zainteresowany rozszerzeniem zaangażowania w Niemczech, także w zakresie eksploatacji i budowy elektrowni gazowych.
Zastrzeżenia wyraził już jednak niemiecki urząd antymonopolowy. - Powiązaniom między RWE a Gazpromem należałoby się dokładnie przyjrzeć pod kątem przepisów antymonopolowych - ocenił niedawno prezes urzędu Andreas Mundt, przestrzegając przed zagrożeniami dla wolnej konkurencji. Według dziennika "Handelsblatt" rozważania dotyczące udziału Gazpromu w RWE najwyraźniej nie są już brane pod uwagę.
Źródło: Ria Novosti, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24