- Prezydent na pewno nie podpisałby ustawy znoszącej abonament radiowo-telewizyjny - uważa minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. Co do projektu ustawy upraszczającej podatki, której chce PO, to stanowisko głowy państwa "będzie w zgodzie z interesem społecznym".
Media publiczne są potrzebne
- Naszym zdaniem, media publiczne w Polsce są potrzebne, jest konieczne dla nich finansowanie ze środków publicznych - podkreślił Kamiński. To stawia pod dużym znakiem zapytania plany Platformy Obywatelskiej o zmianie finansowania mediów publicznych przez stopniowe znoszenie abonamentu RTV. Chociaż PO zaznacza, że nie chce prywatyzacji mediów publicznych, a jedynie uczynienie ich efektywniejszymi w komercyjnej walce, to takie zapowiedzi nie przekonują pałacu prezydenckiego. - Kompletna prywatyzacja mediów w Polsce, a przecież w istocie to by do tego prowadziło (...), jest rzeczą niesłychanie niebezpieczną z punktu widzenia już nie tylko gigantycznej nierównowagi powiedzmy ideowo-politycznej, która w polskich mediach panuje, ale także z punktu widzenia kulturowego, ponieważ media publiczne tę rolę spełniają - uważa Kamiński.
Nie ma "nie" dla zmian w podatkach
Kamiński pytany czy prezydent podpisałby niektóre ustawy zapowiadane przez PO, w tym np. "płaski", 15-proc. podatek (z ulgą na dzieci i kwotą wolną od podatku), powiedział, że "prezydent będzie oceniał każdy projekt tego rządu pod kątem interesów zwykłego, polskiego obywatela".
Platforma Obywatelska zapowiada, że nie będzie forsować na siłę wprowadzenia podatku liniowego, zwłaszcza w obliczu niechęci do takiego rozwiązania swojego koalicyjnego partnera. PSL zgadza się natomiast na uproszczenie obecnego systemu progresywnego, z dotychczasowymi ulgami i drugim progiem obejmującym jedynie najzamożniejszych obywateli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24