Dzisiejsze pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki spowodowały spadek wartości polskiej waluty i obligacji. Dla rynków kluczowa będzie jednak reakcja Rezerwy Federalnej - uważają analitycy.
- Poznaliśmy już istotne dane z USA, ale nadal najważniejszym wydarzeniem dla inwestorów będzie zachowanie Fed. Zobaczymy, czy Fed zmieni swoją retorykę w reakcji na dobre dane - powiedział diler walutowy z Banku BPH Andrzej Krzemiński. Departament Handlu USA w pierwszym wyliczeniu podał, że Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w II kwartale 2014 roku o 4,0 proc. kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB w II kwartale 2014 roku o 3,0 proc. Skorygowano także wynik za I kwartał na spadek o 2,1 proc. wobec spadku o 2,9 proc.
Pokłosie sankcji
Ponadto prywatna firma ADP Employer Services podała, że w firmach w USA przybyło w lipcu 218 tys. miejsc pracy. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w lipcu przybyło 230 tys. miejsc pracy. - Wcześniejsze dane przyczyniły się do widocznego umocnienia dolara zarówno w stosunku do euro, jak i do złotego. Nieco stabilniejsza była para euro-złoty, ale i tu złoty dziś tracił. Osłabienie względem USD to pokłosie danych makro, zaś osłabienie wobec EUR jest pokłosiem sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję - dodał. Ambasadorowie państw UE uzgodnili we wtorek sankcje sektorowe wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie. Restrykcje mają objąć: odcięcie głównych banków rosyjskich z większościowym udziałem państwa od nowego finansowania na rynku UE, embargo na broń, ale tylko w odniesieniu do nowo zawieranych kontraktów, zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla rosyjskiego sektora obronnego i ograniczenie eksportu zaawansowanych technologii i sprzętu potrzebnego do eksploatacji złóż ropy naftowej. Nowe sankcje na sektor energetyczny, finansowy i zbrojeniowy w Rosji ogłosił we wtorek również prezydent USA Barack Obama.
Co zrobi Fed?
Zdaniem dilera SPW z Raiffeisen-Polbanku Krzysztofa Bednarczyka, w środę krajowy rynek obligacji osłabił się w ślad za danymi z gospodarki amerykańskiej. - Rynek dziś skupiony był na wieściach z USA. Najpierw poznaliśmy serię danych - odczyt dotyczący PKB okazał się sporo lepsze od konsensusu, co szybko odbiło się na naszym rynku. Ożywienie gospodarcze w USA wzmacnia scenariusz zacieśnienia pieniężnego w USA. To powoduje, że nasz rynek mocno zszedł w cenach - powiedział Bednarczyk. - Teraz czekamy jeszcze na sygnały płynące z posiedzenia Rezerwy Federalnej. Zobaczymy, jak Fed zareaguje na te dane - dodał.
W ocenie Bednarczyka, posiedzenie Fed będzie kluczowe dla notowań polskich papierów w dwóch ostatnich sesjach tego tygodnia. - Reakcję rynku na Fed poznamy dopiero na jutrzejszym otwarciu. Nie ma już innym istotnych wydarzeń na rynku, więc wydaje mi się, że notowania w czwartek i piątek zależne będą właśnie od Fed - powiedział.
Będzie spokojniej
Dodał, że sierpień powinien być spokojniejszym okresem dla notowań polskich obligacji. - Wchodzimy w drugi miesiąc wakacji. Ponadto nie mamy zaplanowanego decyzyjnego posiedzenia Rady. Także MF nie planuje na ten miesiąc przetargów na rynku pierwotnym - powiedział. - Dzisiejsza sesja przebiegała pod znakiem oczekiwania na informacje z USA. Wcześniej rynek otworzył się bardzo pozytywnie, byliśmy na wysokich poziomach cenowych, zbliżonych do wczorajszego zamknięcia - dodał Bednarczyk.
Autor: rf/km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe