Narodowy Bank Polski od czasu katastrofy pod Smoleńskiem pozbawiony jest prezesa. Czy z wyborem nowego należy się spieszyć, czy wręcz przeciwnie? Pełniący obowiązki prezesa Piotr Wiesiołek uważa, że potrzebny jest pospiech. Premier Donald Tusk takiej konieczności nie widzi.
Według p.o. prezesa NBP Piotra Wiesiołka nowy prezes banku centralnego powinien być wybrany "bez zbędnej zwłoki". Jednocześnie podkreśla on, że ciągłość i stabilność prac NBP i RPP jest zapewniona. - Po tragicznej śmierci prezesa Skrzypka przejąłem obowiązki prezesa NBP, przewodniczącego zarządu i przewodniczącego RPP, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Również mogę wskazać opinie konstytucjonalistów, które potwierdzają taką decyzję - powiedział Wiesiołek na konferencji po posiedzeniu RPP.
- NBP pracuje bez zakłóceń, realizuje swoje wszystkie zadania, jednak ten stan tymczasowości powinien być jak najszybciej zakończony, zatem moja opinia jest taka, że powinno to nastąpić bez zbędnej zwłoki - mówił o wyborze prezesa.
Jednak uczestniczący w tej samej konferencji członek RPP Adam Glapiński (z nominacji Lecha Kaczyńskiego) wyraził opinię, że prezesa NBP powinien wskazać dopiero nowy prezydent, a nie pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu.
Premier: pośpiech niestosowny
Premier Donald Tusk uważa z kolei, że byłoby rzeczą niestosowną wykazywać pośpiech w sprawie wyboru nowego szefa NBP. Także on uznał, że dobrze byłoby poczekać na nowego prezydenta, który wskazałby kandydata na to stanowisko.
- Jeśli chodzi o wybór prezesa Narodowego Banku Polskiego mamy oczywisty dylemat. Z jednej strony prezes Skrzypek zginął w smoleńskiej katastrofie i byłoby rzeczą niestosowną, gdyby tutaj ktokolwiek wykazał jakiś pośpiech (...). Ta powściągliwość marszałka Komorowskiego w roli głowy państwa jest moim zdaniem jak najbardziej zasadna - powiedział szef rządu.
- To znaczy, dobrze byłoby poczekać na wybranego prezydenta, żeby on skorzystał ze swojej prerogatywy wskazania kandydata. I tak byłoby lepiej - wyjaśnił Tusk.
Bankiem centralnym kieruje p.o. prezesa
Obowiązki prezesa NBP po tragicznej śmierci Sławomira Skrzypka już w dniu katastrofy przejął jego pierwszy zastępca - Piotr Wiesiołek. Dwa dni później przewodniczył on posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (zgodnie z prawem, szef NBP jest przewodniczącym Rady). Członkowie RPP uznali, że ma on prawo do zwoływania posiedzeń i głosowania przy podejmowaniu uchwał.
Pojawiły się jednak opinie niektórych konstytucjonalistów, że Wiesiołek nie może przewodniczyć RPP i zwoływać posiedzeń Rady, czy też brać udziału w głosowaniach, bo nie pozwala mu na to ani ustawa o NBP, ani konstytucja. Według nich wszystkie uchwały przegłosowane z udziałem Wiesiołka mogą być nieważne.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski kilka dni po śmierci prezesa NBP Sławomira Skrzypka w katastrofie prezydenckiego samolotu powiedział, że jego decyzja ws. powołania nowego szefa banku centralnego uzależniona jest od ekspertyzy prawnej ustawy o NBP. Podkreślił, że RPP sobie poradziła, czyniąc wiceprezesa NBP swoim przewodniczącym. Dodał jednak, że trzeba zbadać to "od strony pełnej legalności, tak aby nikt w przyszłości nie zakwestionował jej decyzji".
Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm na sześcioletnią kadencję na wniosek prezydenta RP. Obejmuje on obowiązki po złożeniu wobec Sejmu przysięgi.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24