Nawet mocni na rynku piekarze widzą konieczność walki o dobre imię chleba – informuje wtorkowy "Puls Biznesu".
Spadek spożycia, upadające zakłady, ogromne rozdrobnienie, ale też brak rąk do pracy i rozwijające się intensywnie sieci - to chleb powszedni producentów pieczywa. Statystyki są bezlitosne.
Trochę mniej
Polak zjadł w zeszłym roku około 50 kg pieczywa. W tym ma ograniczyć je o 0,5 kg, choć przed dekadą gadał 75 kg - podaje Instytut Polskie Pieczywo (IPP). - Z rynku zniknie w tym roku co najmniej 200-300 piekarni. To trend, który nie chce wyhamować, a główną przyczyną jest kurczący się rynek - mówi Grzegorz Nowakowski, dyrektor IPP. Jego zdaniem, problemy ze sprzedażą pieczywa to skutek braku marketingu, na który pieniądze od lat wydają inne spożywcze kategorie. - Branża dojrzała do zjednoczenia i walki o odbudowanie dobrego wizerunku polskiego chleba. Chcemy, żeby konsumenci traktowali chleb jako produkt pierwszego wyboru z zalecanych w piramidzie żywieniowej produktów zbożowych. Żeby uzyskać efekt synergii, musimy skupić wokół tej inicjatywy jak największą część branży, więc nad tym również pracujemy - mówi Robert Księżopolski, prezes Fundacji Chleb to Zdrowie.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu