Polacy kochają galerie handlowe. Te zbudowane "z głową"

Galerie handlowe są w Polsce bardziej popularnetvn24

Jest dziedzina, w której Polska prześciga Niemcy. To wskaźnik nasycenia powierzchnią najmu centrów handlowych. W Polsce wciąż przybywa centrów i galerii handlowych. Kolejne wyrastają jak grzyby po deszczu, a jak twierdzą eksperci to jeszcze nie koniec, bo klienci wciąż czekają na nowe inwestycje.

Tylko w pierwszych miesiącach tego roku w Polsce otworzyły się trzy nowe centra handlowe. Chodzi o Atrium Felicity w Lublinie, Galerię Amber w Kaliszu oraz Galerię Siedlce. Tym samym, jak wynika z danych Jones Lang LaSalle (JLL), wielkość powierzchni handlowy nad Wisłą wzrosła o ponad 140 tys. metrów kwadratowych. Co daje łączną liczbę 8,6 mln metrów kwadratowych powierzchni wynajmowanej w 370 centrach handlowych.

Pewny biznes

- Polski rynek nieruchomości handlowych cechuje stabilny rozwój, a sprzyja temu wzrost zarobków, poprawa nastrojów konsumenckich, wzrost sprzedaży dynamicznej, spadek bezrobocia i prognozowany wzrost PKB. Jesteśmy również najbardziej dynamicznym rynkiem w Europie Środkowo–Wschodniej pod kątem aktywności deweloperów – mówi Edyta Potera, dyrektor w dziale wynajmu powierzchni handlowych JLL w Polsce. Kolejne inwestycje handlowe są już w drodze. Według wyliczeń JLL na etapie realizacji jest obecne 28 nowych obiektów handlowych. Największe z nich to Sukcesja w Łodzi (45 tys. mkw.), Galeria Warmińska (41,5 mkw.) oraz Tarasy Zamkowe w Lublinie (38 tys. mkw.). 42 proc. budowanych centrów handlowych znajdzie się w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. - W budowie pozostaje ponad 561 tys. mkw. w ramach 23 centrów handlowych, ok. 56 tys. mkw. parków handlowych oraz 12 tys. mkw. centrów wyprzedażowych. Tegoroczne otwarcia zostaną zdominowane przez obiekty małe i średnie – twierdzi Edyta Potera.

Karol Kalicki, prezes i założyciel Upside Property, firmy zajmującej się m.in. zarządzeniem inwestycjami w nieruchomości komercyjne twierdzi, że polski rynek przeszedł już do fazy dojrzałości. - Obecnie następuje kolejny etap, kiedy rynek osiągnął już pewien stopień nasycenia. Następuje weryfikacja tego, co już osiągnęliśmy – mówi Karol Kalicki i dodaje, że wprawdzie krajowy rynek jest już w wysokim stopniu rozwinięty, ale nie oznacza to, że nie będą się na nim pojawiać nowe projekty. - Rozwój dojrzałego rynku wygląda inaczej. Nie należy spodziewać się już tak dynamicznego przyrostu nowych powierzchni, jak to miało miejsce w poprzednich latach, ale raczej następować będzie to rozwój jakościowy, udoskonalanie i rozbudowę tych miejsc, które już istnieją. Na czym skorzystają klienci. A nowe projekty będą trafiały teraz tam, gdzie jest większa pewność, że znajdzie się na nie zapotrzebowanie – tłumaczy Kalicki.

Kryzys? Jaki kryzys!

Anna Szmeja-Kroplewsa z Polskiej Rady Centrów Handlowych twierdzi, że polski rynek nieruchomości handlowych dobrze poradził sobie ze kryzysem finansowym. - Kiedy w 2008 roku na świecie wybuchł kryzys finansowy, to wprawdzie sześć miesięcy później w branży zaczęliśmy widzieć pierwsze oznaki spowalniania, ale nie była to recesja, czy kryzys, lecz spowolnienie – mówi Anna Szmeja-Kroplewska i dodaje, że obecnie widać już symptomy znacznego ożywienia. - Z naszych danych tzw. indeksu obrotów wynika, że od grudnia 2013 centra i galerie handlowe mają więcej klientów, którzy więcej wydają, a więc centra mają większe przychodny. Te dane pokazują, że tendencję wzrostową – twierdzi Szmeja-Kroplewska. Największe i znajdujące się w najlepszych lokalizacjach centra handlowe (tzw. typu primie) nie odczuły wpływu globalnego kryzysu. Co więcej czynsze w tych miejscach nawet wzrosły. - Mówimy m.in. o warszawskiej Arkadii, Złotych Tarasach czy Galerii Krakowskiej, gdzie zawsze ustawiają się kolejki chętnych do wynajmu powierzchni. W Warszawie, pomimo spowolnienia rynkowego, poziom stawek czynszowych dla lokali z kategorii prime, czyli zlokalizowanych w topowych obiektach, najlepiej wyeksponowanych butików o powierzchni około 100 metrów kwadratowych, z segmentu "moda", wzrósł o ok. 5-10 proc. w przeciągu ostatnich dwóch lat do poziomu 100 euro za metr kwadratowy miesięcznie – mówi Patrycja Dzikowska z DTZ Polska, działającej na rynku nieruchomości.

Według ekspertki DTZ globalny kryzys miał większy wpływ na centra handlowe w mniejszych miastach. Wprawdzie i tam nie ma mowy o bankructwach, ale ich właściciele odczuli, że klienci wydają mniej. - Klienci mniejszych miastach zazwyczaj szybciej reagują na zmieniającą się sytuację ekonomiczną. Stają się oszczędniejsi i ostrożniejsi. W dużym stopniu ograniczają wydatki na dobra, które nie są niezbędne do codziennego życia – tłumaczy Dzikowska i dodaje, że to właśnie tam ze względu na spadające obroty, częściej pojawiały się pustostany. – Trudniej o najemców było w centrach źle przygotowanych, nieprzemyślanych, budowanych w czasach hurraoptymizmu lat 2006-7. Często są to obiekty postawione w złej lokalizacji i z niedopracowanym zestawem najemców. Można było spodziewać się problemów w obiektach z tej półki, a kryzys tylko je przyśpieszył – ocenia Dzikowska.

Ważny jest plan

O tym, że kolejne inwestycje trzeba dokładnie zaplanować pokazują najnowsze dane dotyczące ilości niewynajętych powierzchni. Według JLL pod koniec 2013 roku wskaźnik ten wyniósł 3,2 proc. Oznacza to wzrost o 0,6 pkt procentowych w porównaniu do okresu sprzed roku. - Wskaźnik wakatów nie jest zatrważający. Dla porównania na wielu zachodnich rozwiniętych rynkach nieruchomości recesja zebrała większe żniwo. Na niektórych z tych teoretycznie mocniejszych rynków wakaty były ponad dziesięcioprocentowe. W tym kontekście wzrost ilości pustostanów Polsce można ocenić jako umiarkowany. Nie da się produkować w nieskończoność powierzchni, która w stu procentach będzie zagospodarowana. Wakaty są naturalnym elementem dojrzewania rynku – twierdzi Kalicki.

Więcej niż w Europie

Z raportów JLL wynika, że w 2013 roku wskaźnik nasycenia powierzchnią najmu centrów handlowych wzrósł o 12 mkw. do poziomu 220 mkw. na tysiąc mieszkańców. A w pierwszych trzech miesiącach tego roku znów powiększył się do 224 mkw. To mniej niż w Luksemburgu, Irlandii, Holandii, Wielkiej Brytanii, czy Szwecji, ale za to więcej niż w Niemczech. Średnia europejska to 191 mkw. na tysiąc mieszkańców. - Z danych jasno wynika, że wśród aglomeracji największe nasycenie rejestrowane jest w Poznaniu (612 mkw.) i Wrocławiu (584 mkw.). Gdyby analizować całą Polskę, czyli również mniejsze miasta, to uwagę zwracałby wysoki poziom nasycenia w Rzeszowie, Zgorzelcu czy Legnicy, odpowiednio 800, 710 i 621 mkw. na tysiąc mieszkańców – mówi Edyta Potera z JLL i dodaje, że na polskiej mapie handlu można jednak znaleźć nisze czyli miejsca, w których nadal brakuje nowoczesnej powierzchni handlowej. - Dobrymi przykładami miast o prawie zerowym nasyceniu są Chełm, Tomaszów Mazowiecki, Stalowa Wola, Mielec, Siedlce, Ełk, Zawiercie – wylicza Potera. Według Karola Kalickiego to adekwatny poziom do siły nabywczej Polaków. - Jesteśmy w okolicach średniej europejskiej. Różnica w porównaniu do krajów najbardziej rozwiniętych wciąż jest istotna, ale wynika to z nadal dużej różnicy w zasobności społeczeństw. Poziom, który teraz mamy jest odpowiedni do tego, jak wygląda dzisiejsza siła nabywcza Polaków. Ilość tej powierzchni handlowej na mieszkańca ma silne powiązanie z tym ile ze swoich dochodów mieszkaniec jest w stanie wydać na konsumpcje. Pod tym względem daleko nam jeszcze do krajów najbardziej rozwiniętych – twierdzi Kalicki.

Twierdzi natomiast, że w wielu polskich miastach można już mówić o nasyceniu. A to przekłada się na np. wzrost ilości pustostanów. - Komercjalizacja nowych centrów handlowych jest dłuższa, praktycznie nigdy się nie kończy. Można znaleźć na rynku przykłady gdzie wolne powierzchnie nie udaje się wynająć przez okres 2-3 lat a nawet dłużej. Średnie wskaźniki pustostanów dla wybranych miast mają trend wzrostowy - oscylują na poziomie 2-6 proc. Trzeba jednak pamiętać, że wskaźnik pustostanów liczony jest według mkw. powierzchni niewynajętej. Gdyby brać pod uwagę lokale niewynajęte - ten wskaźnik byłby zdecydowanie wyższy - uważa Ciępka.

Dalszy rozwój?

Eksperci nie mają wątpliwości, że polski rynek nieruchomości handlowych wciąż ma ogromny potencjał. Pomimo, że jest inny niż kilka lat temu nadal jest wiele miejsc, gdzie z sukcesem warto zainwestować. Anna Szmeja-Kroplewsa z Polskiej Rady Centrów Handlowych przekonuje, że możliwości jest mnóstwo. - To mogą być duże galerie handlowe lub małe centra dzielnicowe. Coraz częściej w dużych miastach stawia się na lokalne inwestycje, skierowane do klientów osiedlowych – twierdzi Szmeje-Kroplewska i dodaje, że tylko 16 proc. całego rynku centrów handlowych jest w małych miastach. - Są białe plamy na mapie Polski. Są klienci, którzy jeżdżą 100-150 km do większej galerii handlowej, a więc tą drogę można im skrócić – dodaje.

Podobne zdanie ma Patrycja Dzikowska z DTZ, która przekonuje, że warto zagospodarować rynkowe nisze. - Dotychczas dość słabo rozwijał się segment marek luksusowych. Wprawdzie istnieją operatorzy marek z tzw. najwyżej półki, ale miejsca na ich rozwój jest więcej. Dobrym miejscem na inwestycje mogłyby być również sypialnie dużych miast, jak np. Pruszków pod Warszawą. Wiadomo, że mieszkańcy Pruszkowa pracują zazwyczaj w Warszawie, więc zapewne nie chcieliby w weekend kolejny raz jechać do stolicy, aby zrobić zakupy. Myślę, że centrum handlowe o wielkości ok. 20-30 tys. mkw. mogłoby w takim mieście z powodzeniem funkcjonować, oczywiście pod pewnymi warunkami; jak dobra lokalizacja, odpowiednio skomponowany obiekt, ciekawy zestaw najemców – mówi Dzikowska. Natomiast Karol Kalicki twierdzi, że wciąż warto inwestować także w dużych miastach i największych aglomeracjach. - Nadal opłaca się i buduje się duże centra handlowe o powierzchni kilkadziesiąt tysięcy metrów kwadratowych, z wieloma dodatkowymi funkcjami i atrakcjami, z parkingami wielopoziomowymi i zaawansowanymi rozwiązaniami architektonicznymi. Myślę, że w np. w Warszawie nadal z powodzeniem można ulokować 2-3, a może i więcej obiektów handlowych - rosnący potencjał demograficzny i siła nabywcza na to pozwalają – ocenia Kalicki.

Jednak, aby inwestycja była udana potrzeba szczegółowych badań. Zarówno globalny kryzys gospodarczy, jak i rosnąca konkurencja na rynku sprawiły, że deweloperzy bardzo ostrożnie podejmują dziś decyzję o uruchomieniu nowych projektów. - Każdy nowy projekt poprzedza wnikliwa, wielokryterialna analiza potencjalnej lokalizacji. W trakcie jej trwania sprawdza się takie czynniki jak m.in. poziom bezrobocia, grupę docelową, w tym siłę nabywczą mieszkańców, jak również wiek czy nawyki zakupowe, konkurencyjne obiekty (istniejące i planowane) – wylicza Edyta Potera z JLL. Według ekspertki z JLL nowa galeria handlowa potrzebuje około 2 lat, aby jaj powierzchnia została wchłonięta przez rynek. - To czas, kiedy obiekt wpasowuje się w otoczenie, pozwala najemcom osiągnąć zamierzony poziom przychodów, buduje bazę lojalnych klientów, a nie tylko przyciąga odbiorców na zasadzie efektu nowości. Z naszych obserwacji wynika również, że obecnie proces integracji centrum handlowego z otoczeniem jest dłuższy niż jeszcze kilka lat temu. Dlatego właśnie nie warto otwierać np. dwóch obiektów w tym samym mieście w krótkim odstępie czasowym – tłumaczy Potera.

Długa inwestycja

To jak długo inwestorzy będą czekali na zwrot włożonych w budowę centrum handlowego pieniędzy zależy od wielu czynników. Chodzi m.in. o lokalizację, czy marki najemców. - W zależności od jakości projektu oczekiwany okres zwrotu może wynosić około 10 lat, przy czym dla projektów wiodących będą to okresy dłuższe – mówi Kalicki.

Autor: Marek Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP