Nokia zaczyna szukać nowego prezesa - donosi "Wall Street Journal", powołując się na anonimowa osobę "znającą sytuację w firmie". Po publikacji "WSJ" akcje fińskiego koncernu podskoczyły o 3,3 procent.
Według informacji gazety, akcjonariusze Nokii są niezadowoleni z wyników sprzedaży smartfonów, uważanych za najbardziej dziś perspektywiczny segment rynku.
W pierwszym kwartale tego roku spółka sprzedała 21,5 miliona smartfonów. To wprawdzie o ponad połowę więcej niż rok wcześniej, jednak w porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku wzrost wyniósł tylko 3 procent.
W pierwszym kwartale bieżącego roku spółka odnotowała przychód netto na poziomie 9,5 miliarda euro, był on o trzy procent wyższy w ujęciu rocznym.
Obecny prezes Olli-Pekka Kallasvuo pełni swe obowiązki od 2006 roku. Jednak to za jego kadencji Nokia utraciła pozycję lidera innowacyjności w dziedzinie komórek. Trendy wyznaczają dziś konkurenci - firma Apple ze swym iPhonem, a także producenci używający stworzonego przez Google systemu operacyjnego Android.
W ciągu ostatnich lat fińskiej spółce nie udało się wyprodukować komórki, która była w stanie zagrozić iPhonowi. W pierwszym kwartale sprzedaż smartphone'ów Nokii wzrosła rok do roku o 57 procent - a Apple'a o 131 procent. Nokia była więc zmuszona ciąć ceny swoich telefonów, by utrzymać udziały w rynku. W ciągu ostatnich 9 miesięcy średnia cena smartfona z Finlandii spadła o 18 procent, do 155 euro.
Nokia wciąż ma 40-procentowy udział w światowym rynku komórek, ale to Apple stało się najlepiej zarabiającym wytwórcą telefonów: iPhone przyniósł mu 1,6 miliarda dolarów zysku w ciągu I kwartału, podczas gdy Nokia zarobiła na czysto 1,1 mld dolarów.
Rzeczniczka Nokii w USA w odpowiedzi na pytanie o zmianę prezesa stwierdziła, że nie będzie "komentować spekulacji". Rzecznik fińskiej centrali koncernu był dla "WSJ" nieosiągalny.
Tymczasem akcje Nokii wzrosły rano - juz po publikacji "WSJ" - o 3,3 procent, do siedmiu euro. W tym samym czasie europejski indeks branży technologicznej umocnił się o 0,3 procent.
Źródło: Wall Street Journal
Źródło zdjęcia głównego: Nokia