Telewizja publiczna nie może przerywać programów blokami reklamowymi - orzekł warszawski sąd. TVP ma wpłacić pół miliona złotych na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Półtora roku temu TVN S.A. skierowała do sądu pozew w tej sprawie przeciwko Telewizji Polskiej S.A., zarzucając jej naruszanie zasad uczciwej konkurencji.
Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację od wyroku Sądu Okręgowego, zobowiązującego Telewizję Polską do zaniechania i niepodejmowania w przyszłości nadawania reklam w przerwach audycji oraz nakazującego TVP wpłatę 500 tys. zł na rzecz PISF.
P.o. rzecznik TVP Daniel Jabłoński powiedział Polskiej Agencji Prasowej jedynie, że TVP "z zasady nie komentuje orzeczeń sądu", oraz dodał, iż TVP "rozważa złożenie wniosku kasacyjnego" w tej sprawie
"Gwiazdy tańczą na lodzie" pełne reklam
W grudniu 2007 r. TVN S.A. skierowała do sądu pozew przeciwko Telewizji Polskiej S.A. dotyczący emisji przez TVP bloków reklamowych w przerwach audycji "Gwiazdy tańczą na lodzie". Według TVN S.A. praktyka taka jest sprzeczna z Art. 16a ust. 7 ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z ustawą, "nie można przerywać w celu nadania reklam lub telesprzedaży audycji w programach publicznej radiofonii i telewizji (…)". TVN S.A. podkreśliła we wniosku, że telewizja publiczna narusza w ten sposób zasady uczciwej konkurencji.
Sąd Apelacyjny w pełni podzielił stanowisko sądu I instancji stwierdzając, że emisja przez TVP reklam w przerwach programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" łamie prawo. Jak wyjaśniono, niezależnie od przyczyn powstania przerw w audycjach, TVP nie może nadawać w nich bloków reklamowych.
Nieuczciwa konkurencja
W ustnym uzasadnieniu wyroku Sąd podkreślił, że TVP i TVN są podmiotami konkurencyjnymi, działającymi na tym samym rynku, dlatego sprzeczna z prawem emisja reklam wzmacnia pozycję TVP i – wpływając tym samym na sytuację innych podmiotów – stanowi czyn nieuczciwej konkurencji.
W ocenie Sądu Telewizja Polska działała w sposób zawiniony, a zasądzona na wniosek TVN kwota 500 tysięcy złotych na rzecz PISF pełni funkcję prewencyjną, odpowiadając jednocześnie liczbie i okresowi naruszeń. Wyrok jest prawomocny.
Walka z komercjalizacją telewizji publicznej
Z wyroku zadowolony jest prezes Grupy TVN Piotr Walter. – Przerywanie audycji reklamami było jednym z rażących przejawów komercjalizacji telewizji publicznej. Cieszę się, że Sąd tak zdecydowanie potępił te praktykę i stanął w obronie uczciwej konkurencji na polskim rynku telewizyjnym - stwierdził.
Wyraził też nadzieję, że wyrok ten skłoni Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do podjęcia bardziej zdecydowanych działań w przypadku podobnych nadużyć.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24