- Zarząd PKN Orlen złamałby prawo, gdyby zastosował się do prośby nowego ministra skarbu Aleksandra Grada, by nie podejmować "istotnych dla spółki działań" - poinformował prezes PKN Orlen Piotr Kownacki. Koncern ogłosił w środę, że do 2012 roku chce przerabiać 33 mln ton ropy naftowej rocznie.
W środę w Warszawie PKN Orlen przedstawił 5-letnią strategię rozwoju spółki. Zgodnie z założeniami strategii, PKN Orlen, poza zwiększonym przerobem surowca nastawia się na rozwój działalności poszukiwawczo-wydobywczej ropy naftowej, a także na ekspansję na nowe rynki (głównie wschodnie) i umacnianie pozycji na obecnych. Płocki koncern chciałby mieć w Polsce w 2012 roku 1.900 stacji benzynowych, w Czechach 440, w krajach bałtyckich 230, a w Niemczech 750.
Prośba nie do spełnienia
Na pytanie dziennikarzy, dlaczego w tym momencie przedstawia strategię, mimo prośby z resortu skarbu, Kownacki powiedział na konferencji prasowej, że "zarząd udzielił odpowiedzi, że nie zastosuje się do tej prośby".
Przyznał, że w poniedziałek wieczorem zarząd PKN Orlen otrzymał pismo z resortu skarbu, w którym nowy minister prosił, by bezterminowo nie podejmować już ważnych dla spółki działań. - Gdyby to czytać literalnie (...), to jest nawoływanie do łamania prawa i niewykonywanie podstawowych obowiązków nałożonych na organy spółki (...). Nie możemy się zastosować do tych próśb - powiedział Kownacki.
Grad poprosił rady nadzorcze i zarządy spółek z udziałem Skarbu Państwa o wstrzymanie się z podejmowaniem decyzji, "które mogą mieć konsekwencje dla ich przyszłości". Jak wyjaśnił we wtorek w radiu PIN, "ostatnie dni przed odejściem rządu Jarosława Kaczyńskiego pokazywały, iż podejmowane są próby nagłych zmian w zarządach spółek, w radach nadzorczych, forsowane są różne rozwiązania dotyczące spraw biznesowych w spółkach".
Źródło: PAP, tvn24.pl