Na światowych rynkach panuje pesymizm, a to najlepszy czas na inwestycje. Jednak jeśli chodzi o fundusze zajmujące się właśnie funduszami, czeka je jeszcze kilka słabszych miesięcy - przepowiada prezes funduszu inwestycyjnego Banku Zachodniego Krzysztof Samotij.
- W dłuższym terminie możemy się spodziewać otrząśnięcia się inwestorów z tej fazy pesymizmu - zaznaczył podkreślając jednocześnie, że rynki są już w tej fazie od pół roku. Jego zdaniem, TFI reagują później niż inne instytucje finansowe. - Tam ten proces zaczął się pod koniec grudnia ubiegłego roku - wyjaśnił.
Według szefa BZ WBK AIB TFI, obecnie należy przyglądać się dużym, stabilnym spółkom. - To szczególnie ważne dla osób, które nie wykonują głębokiej analizy finansowej - zaznaczył. Nie wykluczył jednak, że na rynku znajdują się małe i średnie spółki, na których można zarobić. - Są wystarczająco przecenione i jednocześnie ich fundamenty są wystarczająco silne, więc jeśli ktoś ma czas i umiejętności powinien szukać takich spółek - poradził Samotij.
Straty funduszy
W marcu z funduszy inwestycyjnych wycofano 1,87 mld zł. To prawie dwa razy więcej niż w lutym. Trzeci miesiąc roku był bolesny niemal dla wszystkich TFI, choć były takie, które zanotowały przypływ środków. BZ WBK wraz z Pioneer Pekao i ING były tymi funduszami, które ucierpiały najbardziej. Na plus wyszły: PZU, Noble Funds, Opera i SKOK.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES